7 rzeczy, którymi narażasz dziecko na nawrót choroby
Co może spowodować nawrót infekcji u dziecka?
Gdy dziecko wychodzi z choroby - każdy rodzic czuje ulgę. Życie domowe na nowo może wrócić do normalności. Rodzice mogą iść do pracy, a dziecko do żłobka, przedszkola lub szkoły. Niestety czasami przez naszą niefrasobliwość, niewiedzę czy zwyczajny brak czasu zapominamy o ważnych prewencyjnych działaniach, które powinniśmy przeprowadzić, by chronić naszą pociechę przed ponownym zachorowaniem. Czego nie robimy, a powinniśmy w takiej sytuacji?
1. Nie wymieniamy szczoteczki do zębów
Po przebytej chorobie (np. infekcji gardła, jamy ustnej, grypie czy przeziębieniu) należy wymienić dziecku szczoteczkę do zębów. Nic nam nie da wyparzenie jej wrzątkiem, bo na jej włosiu i w zakamarkach i tak mogą dalej zalegać chorobotwórcze drobnoustroje, które mogą doprowadzić do nawrotu choroby. Co warto też podkreślić wymiana szczoteczki na nową z pewnością będzie tańszym rozwiązaniem, niż zakup leków w przypadku ponownego zachorowania dziecka.
Przeczytaj też: Jak wzmocnić odporność dziecka - 7 sposobów na wzmocnienie odporności dziecka
2. Nie wymieniamy pościeli
Po skończonej infekcji, należy zmienić dziecku pościel, a starą wyprać w temperaturze min. 60 stopni. Na jej powierzchni mogą bowiem cały czas bytować wirusy i bakterie, które mogą spowodować nawrót infekcji. Wiele wirusów i bakterii potrafi przetrwać poza organizmem człowieka na różnych powierzchniach nawet kilkadziesiąt dni!
Przeczytaj więcej na ten temat: Jak długo żyją zarazki? Dezynfekcja mieszkania po chorobie dziecka
3. Nie wymieniamy ręczników
Choć ta czynność zajmuje dosłownie chwilę, to niestety większość z nas o niej nie myśli w momencie wyjścia dziecka z choroby. Tymczasem ręczniki też mogą być źródłem ponownego zakażenia. Po infekcji należy wyprać w wysokiej temperaturze ręcznik kąpielowy dziecka, wszystkie ręczniki do wycierania rąk, a także ręczniki kąpielowe reszty rodziny, jeśli miały kontakt z ręcznikiem chorego.
Przeczytaj także: Jak rozwija się odporność u dziecka? Odporność od narodzin do wieku nastoletniego
4. Nie dezynfekujemy zabawek
W czasie choroby warto ograniczyć dziecku wachlarz zabawek, by później łatwiej było je zdezynfekować. Oprócz zabawek, którymi dziecko bawi się w ciągu dnia, nie wolno zapominać o tych "nocnych", do których malec lubi się przytulać w trakcie snu. Zabawki plastikowe i drewniane dezynfekujemy, natomiast przytulanki musimy wyprać (najlepiej w wysokiej temperaturze).
O tym jak dokładnie dezynfekować różne zabawki przeczytasz w artykule: Jak myć zabawki dla niemowlaka? Czy zabawki trzeba dezynfekować?
5. Nie dezynfekujemy smartfonów
Aby uspokoić lub zająć na chwilę marudzące, chore dziecko (np. podczas inhalacji) rodzice często puszczają mu filmiki lub bajki w swoich telefonach i kompletnie zapominają o ich późniejszej dezynfekcji. A wystarczy przecież umyć jego obudowę ochronną w wodzie z mydłem, zaś samo urządzenie przemyć wacikiem z płynem do dezynfekcji powierzchni. To samo powinniśmy zrobić z pilotem do telewizora, jeśli dziecko miewało go w swoich rączkach podczas choroby.
Polecamy: Przepis na żel dezynfekujący - możesz zrobić go w domu
6. Nie wietrzymy domów po chorobie
Choć lekarze pediatrzy zawsze uczulają, by w trakcie choroby regularnie wietrzyć nasze domy i mieszkania, to rodzice z obawy przed zawianiem dziecka nie przykładają się do tej czynności, tak jak trzeba. To błąd, który może nas narazić na ponowne zachorowanie! Na czas wietrzenia dziecko można ubrać w odzież wierzchnią lub wyprowadzić do innego pomieszczenia i wietrzyć mieszkanie partiami. Z kolei po chorobie, gdy dziecko wróci już do szkoły lub przedszkola, warto gruntownie przewietrzyć mieszkanie - otwierając okna na oścież.
Polecamy: Wilgotność powietrza w domu: 5 genialnych sposobów nawilżania powietrza
7. Nie izolujemy dzieci od innych chorych domowników
Gdy w domu pojawi się choroba, często choruje na nią cała rodzina. Najpierw dziecko przynosi infekcję z przedszkola, później zaczyna chorować starsze rodzeństwo, a na końcu zwykle rodzice. Co ciekawe, gdy młodsze dziecko wyjdzie z choroby, a przykładowo starszak jeszcze na nią choruje, nie zwracamy uwagi na to, żeby dzieci od siebie izolować. Pozwalamy na picie i jedzenie z tych samych naczyń, zabawę tymi samymi zabawkami itp. Kierujemy się przy tym złudnym założeniem, że przecież to ta sama choroba, więc dziecko, które ją dopiero przeszło, uodporniło się na nią. Niestety w przeważającej części infekcji tak się niestety nie dzieje.
Przeczytaj: Jak wzmocnić odporność dziecka - 7 sposobów na wzmocnienie odporności dziecka