7 zdań, których nie wolno mówić dziecku
Nie kocham cię już, bo jesteś niegrzeczny
Takie zdanie wypowiedziane do dziecka burzy całkowicie jego poczucie bezpieczeństwa. Dla każdego malucha to rodzice są całym światem i najważniejszymi osobami, bezgranicznie im wierzy i to przy nich czuje się bezpiecznie. Dlatego, jeśli nie chcemy tego zniszczyć nigdy nie wypowiadajmy do dziecka słów, że je nie kochamy bo np. było niegrzeczne, coś zepsuło lub źle się zachowywało.
Czasem się zdarza, że rodzice używają miłości do dziecka jako karty przetargowej. Informując je, że jeśli nie będą grzeczne, to przestaną je kochać. Takie zachowanie nigdy nie powinno mieć miejsca. Zadaniem rodzica jest troska o dziecko i okazywanie mu miłości, a karanie go takimi słowami nie jest żadną metodą wychowawczą!
Zobacz też: Czy można okłamywać dziecko? 4 sytuacje, w których to robimy...
Uspokój się!
Kiedy dziecko płacze lub krzyczy, rodzice też są zdenerwowani, a gdy tracą panowanie nad sytuacją dzieci często słyszą, że mają natychmiast się uspokoić i przestać płakać. Oczywiście po takim "rozkazie" płacz przybiera na sile i zamiast upragnionego spokoju mamy rozhisteryzowane dziecko.
Rodzice powinni unikać tego typu zwrotów kierowanych do dziecka ponieważ powodują one skutek odwrotny do zamierzonego. Zamiast tego opanujmy najpierw swoje emocje, co też może nie być łatwe, a wymagamy tego od dziecka i następnie pomóżmy uspokoić się dziecku.
Możemy przytulić dziecko, spokojnie wytłumaczyć mu, że ma prawo się denerwować i wskażmy inne sposoby na rozładowanie złości.
Czytaj też: Krzyczysz na dziecko? Sprawdź, jak tego nie robić
Jesteś niegrzeczny, zły, brzydki
Ocenianie dziecka w taki sposób przez pryzmat jednej sytuacji w której źle się zachowało sprawia, że umniejszamy jego poczucie wartości. Nawet jeśli dziecko narozrabiało wyjaśnijmy mu że tak nie można, jest nam przykro, że coś zepsuło i jeśli sytuacja tego wymaga, wybierzmy karę odpowiednią do zachowania.
Wypowiadając tego typu zdania musimy pamiętać, że dziecko buduje sobie w głowie obraz własnej osoby ze słów rodziców. Jeśli zamiast pozytywnych cech częściej słyszy te negatywne może to prowadzić do tego, że dziecko będzie nieśmiałe, niepewne siebie, a w konsekwencji ciężko mu będzie budować relacje z ludźmi w szkole czy później w pracy.
Zobacz też: 5 pytań, których nie powinno się zadawać dziecku
Nie płacz, przecież nie masz powodu
Sam fakt, że dziecko płacze oznacza, że ma jakiś powód. Może to być konkretna sytuacja, kłótnia z innymi dziećmi, a może po prostu jest smutne - chce się przytulić i poczuć bezpiecznie.
W takiej sytuacji zamiast wypowiadania zdań, które sygnalizują maluchowi, że płacze bez powodu, a rodzice bagatelizują jego problemy, starajmy się poznać punkt widzenia dziecka na całą sytuację. Jeśli nie chce rozmawiać, pomóżmy mu się uspokoić i dopiero wtedy porozmawiajmy o powodzie płaczu.
Czytaj: "Moje dziecko urządza publiczne histerie, a ja nie wiem jak się zachować"
Nie możesz, bo nie i już
Stwierdzenie to nie wnosi nic pozytywnego do relacji rodzic-dziecko. Pokazuje jedynie wyższość rodzica nad dzieckiem. Dziecko uczy się, że to rodzic ma zawsze racje, bez używania żadnych argumentów. Takie zachowanie może mieć swoje konsekwencje kiedy dziecko będzie dorastało, a rodzice nagle będą chcieli rozmawiać z dzieckiem.
Wtedy może się okazać to trudne, w końcu nie nauczyliśmy malucha wspólnej rozmowy, gdzie obie strony przedstawiają swoje zdania i argumenty, ale pokazaliśmy tylko jedną słuszną rację, tę ze strony rodzica! Dlatego nie używajmy tego zwrotu, ale wyjaśniajmy każdą naszą decyzję w stosunku do niego, szczególnie jeśli czegoś mu zakazujemy.
Zobacz: Jak być sprawiedliwym rodzicem?
Przyjdzie ktoś i cię zabierze...
Straszenie dziecka nigdy nie było metodą wychowawczą. Najczęściej używają jej rodzice, którzy nie znają innych metod, są bezsilni w stosunku do zachowania dziecka i nie szukają sposobów na rozwiązanie problemu, ale wybierają najkrótszą drogę jaką jest straszenie.
Powodowanie lęków w dziecku przed obcymi lub przed konkretnymi osobami może mieć poważne konsekwencje. Straszone dzieci boją się ciemności, nie chcą same zostawać w pokoju, czują się nieswojo w miejscach publicznych i panikują, jak tylko stracą z oczu rodziców.
Jak przyjdzie tata, to zobaczysz...
Stawianie jednego z rodziców w roli osoby, która wymierza kary jest dla dziecka bardzo mylące. Kocha oboje rodziców tak samo i ciężko mu zaakceptować, że jedno z nich jest od rozpieszczania, a drugie od karania. Rodzice powinni budować szacunek na swój sposób, bez straszenia malucha.
Zobacz też: Nieśmiałość u dziecka - jak dodać mu pewności siebie?
To co mówisz dziecku, wpływa na jego samoocenę
Rodzice starają się wychowywać dzieci najlepiej jak potrafią czytają, oglądają programy edukacyjne i biorą pod uwagę porady psychologów dotyczące rozwoju i wychowania maluchów. Jednak są sytuacje, kiedy czują się bezsilni i wtedy mogą wypowiedzieć zdania, które zranią dziecko, wywołają jeszcze większy płacz i frustrację.
Może się wydawać, że słowa te pójdą w niepamięć i dziecko jak tylko się uspokoi zapomni o nich. Jednak nie zawsze tak się dzieje i niektóre, zwłaszcza często powtarzane, zwroty mogą mieć poważne konsekwencje, takie jak: zaniżona samoocena czy niskie poczucie własnej wartości. Zanim zaczniemy krzyczeć na dziecko dajmy sobie chwilę na uspokojenie własnych emocji, a następnie postarajmy się porozmawiać z dzieckiem!
Zobacz: Oto 12 błędów wychowawczych, które najczęściej popełniają rodzice