Błędy popełniane przez młode mamy
Młoda mama nie chce niczyjej pomocy
Rodzice zazwyczaj chcą samodzielnie zajmować się swoim nowonarodzonym dzieckiem. Opieka nad dzieckiem to dla nich wielka radość, ale i okazja do sprawdzenia się i pokazania rodzinie, że są już odpowiedzialnymi, dojrzałymi ludźmi. Dlatego często odrzucają pomoc, oferowaną im przez świeżo upieczonych dziadków czy innych członków rodziny. To błąd, bo dodatkowe ręce w pierwszych dniach po porodzie bardzo się przydają!
Dlatego, jeśli możesz, skorzystaj, a nawet poproś o to, by mama, siostra lub teściowa ci pomogły. To nie wstyd! Taka prośba nie oznacza, że sobie nie radzisz, że jesteś złą matką albo niezorganizowaną gospodynią domową, lecz że jesteś jeszcze osłabiona porodem i połogiem, dlatego potrzebujesz wsparcia od rodziny.
Jeśli nie chcesz, by babcie zajmowały się dzieckiem, zgódź się chociaż na to, żeby ugotowały obiad, posprzątały mieszkanie lub wyszły z niemowlakiem na krótki spacer (ty się w tym czasie wykąpiesz lub odeśpisz zarwaną noc).
Sprawdź: Kiedy można wyjść na pierwszy spacer z noworodkiem?
Młoda mama wpada w panikę z byle powodu
Opieka nad małym dzieckiem, zwłaszcza pierworodnym, to duży stres. Nic dziwnego, że każdy najmniejszy problem z dzieckiem (zdrowotny i nie tylko) urasta w twoich oczach do rangi kataklizmu. Spróbuj jednak zapanować nad emocjami i nie wpadać panikę.
Po pierwsze: dlatego, że twoje emocje udzielają się dziecku, po drugie: w zdenerwowaniu nie myślisz logicznie – a jeśli twojemu dziecku rzeczywiście coś jest, musisz działać mądrze i skutecznie. Zanim więc zaczniesz dzwonić do szpitala albo ściągać męża z pracy, uspokój się i zastanów: czy to, co zaobserwowałaś u malca, nie jest naturalnym objawem lub czy nie da się tego jakoś wytłumaczyć.
Pamiętaj, że np. kichanie noworodka to fizjologiczny odruch mający na celu oczyszczenie dróg oddechowych, że dziwne rzężenie śpiącego dziecka to skutek wiotkości krtani, charakterystycznej dla pierwszych tygodni życia dziecka, że jego płacz nie musi wynikać z choroby, ale z nudów lub potrzeby wyciszenia czy przytulenia się do mamy.
Czytaj także: Sapka u noworodka. Czy wiesz co to jest?
Jeśli jednak malec ma wysoką temperaturę (powyżej 38°C) lub problemy z oddychaniem, zgłoś się z nim do lekarza.
Młoda mama zapomina o własnym życiu
Odkąd dziecko przyszło na świat, stało się centrum twojego życia, osią, wokół której wszystko się kręci. Oczywiście tak powinno być, nie wolno ci jednak zapominać o sobie.
Ciągła gotowość do zajęcia się dzieckiem, niewyspanie i zmęczenie, brak towarzystwa oraz pracy, do której przywykłaś, mogą ci się dawać we znaki. Stajesz się przygnębiona, smutna, przestajesz o siebie dbać. I choć kochasz swoje maleństwo nad życie, czujesz się nieszczęśliwa. Nie wpadnij w taką pułapkę i nie zapominaj, że choć zostałaś matką, nadal jesteś kobietą.
Od czasu do czasu posadź męża przy łóżeczku, a sama zniknij w łazience na godzinę. Weź aromatyczną kąpiel (koniecznie z dobrą książką w ręku), zrób sobie peeling i maseczkę na twarz. Karmisz dziecko i musisz być stale przy nim, ale to nie znaczy, że musisz zamykać się w domu! Umów się z koleżanką w parku na plotki, zaproś ją do siebie na kawę albo zostaw mężowi odciągnięte mleko i wyskocz na godzinkę na miasto.
Sprawdź: Czy umiesz dzielić się z mężem opieką nad dzieckiem?
Dziecku nic się nie stanie pod opieką taty – przeciwnie, dasz swojemu partnerowi i dziecku szansę na nawiązanie lepszej więzi. A ty trochę się zabawisz i oderwiesz od codzienności. To ważne, bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko!
Młoda mama nie zwraca uwagi na partnera
Pamiętając o dziecku, o sobie, nie zapominaj też o jego tacie. To nadal najważniejszy mężczyzna w twoim życiu! Zaraz po narodzinach dziecka zszedł na drugi, a może nawet na dziesiąty plan, ale taka sytuacja nie może trwać wiecznie.
Teraz, kiedy już zorganizowałaś wasze życie, nauczyłaś się być mamą i rozpoznawać nastroje oraz potrzeby swojego dziecka, zadbaj znów o swojego partnera. Choć masz dużo obowiązków – zainteresuj się pracą męża i jego sprawami. Przytul go czasem i zapewnij, że choć dziecko zajmuje teraz zupełnie twoją głowę i ręce, to jednak w sercu jest nadal miejsce dla niego.
Gdy minie okres połogu i będziesz czuła się już dobrze, nie unikaj celowo seksu. To poprawi wasze relacje, które czasem psują się od nadmiaru obowiązków i z powodu rewolucji życiowej, jaką stanowią narodziny dziecka.
Czytaj także: Seks po porodzie: 15 pytań o współżycie po urodzeniu dziecka
Młoda mama nie potrafi być asertywna
Kochasz dziecko i chcesz dla niego jak najlepiej, dlatego bolą cię uwagi innych osób, dotyczące pielęgnacji i wychowania twojego dziecka. Koleżanka krytykuje cię, że używasz pieluszek jednorazowych, twoja teściowa dziwi się, że nie posypujesz pupy malca pudrem, lecz smarujesz ją kremem, zaś nieznajoma w parku poucza cię, że za lekko ubrałaś dziecko na spacer! A ty słuchasz tych uwag i albo wpadasz w depresję (bo myślisz, że jesteś złą matką) albo rośnie w tobie złość i niechęć do wszystkich „życzliwych” (po co się wtrącają?!).
Zamiast tłumić w sobie negatywne emocje, spróbuj nauczyć się asertywności. Na teorię koleżanki o wyższości tetry nad jednorazówkami powiedz: „A ja przeczytałam wiele opinii lekarzy i specjalistów, i wiem, że stosując jednorazówki, nie szkodzę dziecku. Poza tym tetra jest dla mnie po prostu mniej wygodna”.
Teściowej zakomunikuj: „Wiem, mamo, że się martwisz o swojego wnuka i cieszy mnie twoja troska. Ale to moja lekarka poleciła mi ten krem. Naprawdę jest świetny i mały nie ma odparzonej pupy, więc będę go nadal używać!”.
Czytaj także: 12 najbardziej wkurzających zachowań teściowej po narodzinach dziecka
Młode mamy martwią się o rozwój swojego dziecka
Jesteś dumna ze swojego dziecka, a każda jego nowa umiejętność i kolejne osiągnięcie daje ci mnóstwo radości. Nie zepsuj jej porównywaniem swojego malca do innych rówieśników. To naturalny odruch młodych mam, ty jednak staraj się go unikać.
Każde dziecko rozwija się we własnym tempie i w inny sposób. To, że twoje dziecko jeszcze nie przekręca się z pleców na brzuch, nie znaczy, że jest chore lub gorsze! Po prostu nie przyszedł jeszcze jego czas. A może fizycznie rozwija się wolniej, za to emocjonalnie wyprzedza rówieśników? To z kolei nie znaczy, że jest genialny, lecz że po prostu jest inny.
Dlatego nie porównuj i nie próbuj na siłę przyśpieszać rozwoju swojej pociechy! Podpieranie poduszkami pleców dziecka, które nie dorosło jeszcze do samodzielnego siedzenia, nie nauczy go tej pozycji, za to może zrobić krzywdę jego kręgosłupowi.
Czytaj również: Czy można i warto przyspieszać rozwój dziecka? Zobacz, jak robić to mądrze