Jesteśmy różne, ale mamy podobne doświadczenia. Chyba każda z nas bujała sklepowy wózek, załatwiała się w publicznej toalecie, równocześnie trzymając za klamkę, aby dziecko nie otworzyło drzwi.
Jesteśmy mistrzyniami w układaniu rzeczy na talerzu tak, aby jedzenie nie stykało się ze sobą, pamiętamy, jak pokroić ogórka i jak powinien być złożony naleśnik (czasem to rulonik, a czasem trójkąt - wszystko zależy od nadzienia).
"Jestem mamą, to normalne, że..." - sprawdź, czy dokończyłabyś to zdanie tak, jak my. Co dodałabyś do tej listy?