W niektórych sklepach są specjalnie oznaczone kasy, w których nie będziesz czekała w długiej kolejce. Ktoś, kto staje w kolejce do takiej kasy, a nie jest w ciąży, musi liczyć się z tym, że kiedy pojawi się przyszła mama, powinno się jej ustąpić miejsca. Nie zyskujesz gwarancji, że staniesz przy kasie jako pierwsza (czasem czekający ludzie przybierają przedziwne pozy, by nie zauważyć twojej ciąży), ale są na to większe szanse niż w zwykłej kasie. Jeśli ogonek liczy kilka osób, warto, byś upomniała się o swoje prawo – uprzejmie zwróć uwagę stojącym przed tobą, że stoją przy kasie, która w pierwszej kolejności obsługuje m.in. ciężarne. „Państwo oczywiście będą tak dobrzy i przepuszczą mnie?” – taki komunikat powinien odnieść skutek. Jeśli nie – poproś o interwencję osobę obsługującą kasę.