Mity na temat tego, co stwarza ryzyko porodu przed terminem

Wiele mówi się - w kontekście domowych sposobów na przyspieszenie porodu - o pikantnych potrawach. Prawie połowa uczestniczek ankiety z 2011 r. próbowała wywołać poród właśnie jedząc chili czy inne ostre dania. 

Okazuje się jednak, że spożywanie pikantnych potraw jest bezpieczne jeśli chodzi o ryzyko wywołania porodu przed czasem np. w 2. czy 3. trymestrze.

Zjedzenie chili może wywołać problemy żołądkowe, a te z kolei biegunkę, która niekiedy stymuluje również skurcze macicy. Jednak badania nie potwierdzają, że są one na tyle silne, aby wywołać poród, zwłaszcza, gdy nie mówimy o ostatnim tygodniu ciąży.

Przyciąganie grawitacyjne Księżyca jest wystarczająco silne, aby sterować przypływami morskimi, więc może wpływa również na poród? Nie ma zbyt wielu badań na ten temat i generalnie naukowcy uważają, że wpływ Księżyca na poród jest jedynie mitem.

Przeprowadzono jednak kilka prób: jedna z nich było badanie na temat wiary w ten pogląd. 11 procent ankietowanych mam wierzyła, że pełnia księżyca może wywołać poród, a aż 70 procent pielęgniarek przyznała, że poród jest bardziej prawdopodobny w przypadku pełni księżyca. 

Statystyki jednak mówią co innego: analiza ponad 500 000 porodów przebiegających w ciągu 60 cykli księżycowych nie wykazała żadnych różnic w częstotliwości poród w poszczególnych fazach księżyca.  

Podobno napar z liści malin może wywołać poród przed terminem. To nieprawda, a mit ten prawdopodobnie bierze się stąd, że napój taki tradycyjnie zalecany jest tuz przed porodem, aby usprawnić jego przebieg - liście malin wzmagają siłę mięśni macicy, sprawiając, że skurcze są efektywniejsze, a akcja porodowa przebiega szybciej. 

Nie ma jednak dowodów na to, że napar taki działa poronnie, jeśli jest pity przed 34. tygodniem ciąży. Wręcz przeciwnie – w medycynie ludowej wielu społeczności liście malin zaleca się jako sposób na zapobieganie poronieniu.

Stosunek odbywany w sytuacji, gdy kobieta jest w zdrowej fizjologicznej ciąży nie zagraża dziecku i nie wywołuje przedwczesnego porodu.  

Prawdą natomiast jest to, że seks uprawiany po terminie porodu, może przyspieszyć narodziny dziecka. Wszystko za sprawą prostaglandyn, która jest składnikiem męskiego nasienia, i ma właściwości przyspieszające rozwieranie się szyjki macicy.

Nie ma jednak powodu do obaw, że stanie się to wcześniej, nim ciąża będzie donoszona (to zbyt małe ilości hormonu, by wpłynęły na kondycję kanału rodnego przed 38 tygodniem ciąży), dlatego seks uprawiany w czasie zdrowej ciąży, nie stanowi zagrożenia przedwczesnym porodem.

Pieszczoty piersi nie wywołają porodu przed terminem. Skąd więc wziął się ten mit? Podobnie, jak w przypadku stosunku, stymulacja sutków może pomóc w przyspieszeniu akcji porodowej - drażnienie piersi powoduje bowiem uwalnianie oksytocyny, a to hormon aktywujący również skurcze porodowe.

Badania z 2015 roku wykazały, że kobiety rodzące, które stosowały stymulację sutków w czasie akcji skurczowej, rodziły krócej.

Pieszczoty piersi, czy ich dotykanie na wcześniejszych etapach ciąży mogą co najwyżej wywołać skurcze przepowiadające, ale na pewno nie doprowadzą do rozpoczęcia się akcji porodowej, jeśli ciąża jest zdrowa i rozwija się prawidłowo.