Sposoby na złe nawyki u dzieci
Dłubanie w nosie
Nawyk dłubania w nosie kojarzy się raczej ze starszymi dziećmi. Przyczyn takiego zachowania może być kilka, np. chęć usunięcia z noska nadmiaru wyschniętej wydzieliny, która utrudnia oddychanie. Maluch może też dłubać w nosku ze stresu, z nudy, może to być również odruch nerwicowy. Nawyk ten częsty jest u dzieci z katarem alergicznym. Trzeba go zwalczyć, zwłaszcza jeśli dziecko wkłada do nosa coś innego niż swój własny palec, bo może sobie zrobić krzywdę. Trzeba ocenić, czy dłubanie w nosku nie ma związku z problemami emocjonalnymi. Warto też nawilżać powietrze w pokoju, bo gdy jest zbyt suche, wydzielina zasycha.
foto: Getty images
Ssanie kciuka
Niemowlęta mają naturalny nawyk ssania jeston prawidłowy do 2.–3. roku życia. Wkładanie kciuka do buzi może skutkować skłonnością do infekcji, wadami zgryzu i wymowy. Gdy tylko zauważysz, że kciuk ląduje w buzi, od razu próbować podmieniać go na gryzak, od którego łatwiej odzwyczaić. Uwagę dziecka warto kierować na inne aktywności, które zajmą rączki, np. zabawę. Można też pomalować paznokieć specjalnym gorzkim lakierem (dostępnym w aptekach) czy zakładać rękawiczkę.
foto: Getty images
Obgryzanie paznokci
Ten nawyk to w równym stopniu oznaka stresu, co nudy i – czasem – koncentracji. Niezależnie jednak od powodów, dla których maluch gryzie paznokietki, lepiej go od tego odzwyczaić, gdyż popękana, zmiękczona śliną płytka paznokcia jest narażona na nadkażenia bakteryjne i krwawienie, a ciągłe wkładanie palców do buzi to prosta droga do infekcji jamy ustnej i układu pokarmowego. W tym celu warto malować paznokcie specjalnym gorzkim lakierem.
foto: Getty images
Zgrzytanie zębami
Specyficzny dźwięk – słyszany, gdy dziecko z upodobaniem trze ząbkami o siebie – nie jest bynajmniej przyjemny. Czasem bywa to działanie świadome, jednak jeśli malec zgrzyta ząbkami często, może to oznaczać, że to jego sposób na oznajmienie światu, że przeżywa silny stres i emocje. Przyczyną może być też niedojrzałość układu mięśniowego i nerwowego. Zgrzytanie zębami to też objaw owsicy. Nawyk ten należy też jak najszybciej zwalczyć, może doprowadzić do pękania szkliwa. Warto obserwować dziecko, by ocenić, czy w ten sposób reaguje na stres – i starać się takim sytuacjom zapobiegać. Pomocna może być też konsultacja u stomatologa, który założy specjalną nakładkę zapobiegającą zgrzytaniu.
foto: Getty images
Zasypianie z włosami mamy w ręku
Nawyk ten jest często opisywany przez mamy, które mają długie włosy. Skąd się bierze? Włosy pachną mamą, no i są dla malucha świetną „zabawką” – łatwo je schwycić, można je zakręcić na palcu, ciągnąć albo po prostu trzymać, gdy oczy powoli się zamykają. Z doświadczeń rodziców wynika, że pomocne może być upinanie włosów w kok (kucyk nie pomaga), podmiana swoich włosów na włosy lalki (gdy dziecko już zaśnie, ale istnieje ryzyko, że za chwilę się obudzi) albo stosowanie podobnie pachnących „zamienników” – na przykład tetrowej pieluszki przepłukanej w wodzie z odrobiną szamponu, jakiego używa mama.
foto: Getty images
Gryzienie innych
Malec, któremu rosną zęby, gryzie wszystko, co jest w jego zasięgu, bo przynosi to ulgę dziąsłom. Gdy jednak zęby już wyjdą, a nawyk pozostanie – cóż, pojawia się problem. Zwłaszcza gdy do gry włączą się emocje, z którymi malec nie bardzo jeszcze sobie radzi: rozdrażnione dziecko, które zatopi zęby w ręce siostry lub w piersi mamy, może sprawić im nie lada ból. Nie tłumacz dziecku, jak to jest, gdy jest się gryzionym – to nic nie da. Lepiej kupić mu zabawki, które może spokojnie gryźć (np. gumowe grzechotki), a gdy kogoś ugryzie – reagować adekwatnie do sytuacji. Jeśli z upodobaniem gryzie rodzeństwo w ferworze zabawy, staraj się wyciszyć go, zanim na dobre się rozbryka, w porę reaguj też na sytuacje konfliktowe
foto: Getty images
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...