43-letnia dziś Paris Hilton, której pradziadek był założycielem sieci hoteli Hilton, jest dziś mamą dwójki dzieci. Wraz z mężem, biznesmenem Carterem Reum, zdecydowała się na posiadanie dwójki maluchów spłodzonych dzięki metodzie in-vitro i urodzonych przez surogatkę. Dziś ich rodzina powiększona jest o niespełna półtorarocznego synka Phoenix`a i kilkumiesięczną córeczkę o imieniu London.
Choć celebrytka nie raz wypowiadała się o macierzyństwie w słowach, przez które zarzucano jej próżność i niedojrzałe podejście do posiadania dzieci, to w rzeczywistości jest dziś bardzo zaangażowaną mamą, a dzieci towarzyszą jej na każdym kroku.
Chcę mieć dziewczynkę. Mam obsesję na punkcie ich ubierania i posiadania mini-me, ale jestem również otwarta na bliźnięta, ponieważ wtedy dostaniesz zarówno dziewczynkę, jak i chłopca na raz
- wyznała kilka lat temu w wywiadzie dla The Times.
Teraz gdy w rzeczywistości jest już mamą córeczki, wcale nie rezygnuje z takiego podejścia, choć w większości jej wypowiedzi można doszukać się flirtu i przymrużenia oka w kierunku widowni. Przynajmniej taką mamy nadzieję.
Odliczam dni do momentu, w którym będę mogła pokazać London magię opalania natryskowego
- podpisała swojej ostatnie wideo Paris.
Dowiedz się: Ciąża a opalanie się – jak zabezpieczyć skórę i co zrobić, by pobyt dziecka na słońcu był bezpieczny?
Spis treści
- Paris Hilton mówi o karnacji córki i opalaniu natryskowym
- Inne mamy podchwyciły humor Hilton
- Marmurkowa skóra u dzieci
Paris Hilton mówi o karnacji córki i opalaniu natryskowym
Czy gwiazda rzeczywiście dopuszcza do myśli opalanie skóry swojej córeczki? Wygląda na to, że to jedynie żart. Paris opublikowała nagranie z rodzinnej sesji podpisując je:
POV: gdy twoja mama jest królową opalania natryskowego
Na wideo, dziedziczka śmieje się z różnicy między swoim kolorem skóry po opalaniu natryskowym, a niemowlęcą karnacją London.
- Powinnam jej to powiedzieć. Wczoraj byłam na opalaniu natryskowym. Zapytano mnie, czy chcę taki odcień jak zawsze, a ja powiedziałam, że tak. Jest bardzo ciemny. Nie pomyślałam o tobie... Jesteś taka blada, nigdy nie byłaś na słońcu. Nie mogę cię spryskać... Mogę? Nie no, żartuję - mówi Hilton w swoim tiktokowym wideo.
Inne mamy podchwyciły humor Hilton
Poczucie humoru ulubienicy amerykańskiej prasy plotkarskiej, zdecydowanie rozbawiło internautów.
"Przyszłość opalania natryskowego stoi przed nią otworem", "Pomarańczowy i różowy wyglądają razem świetnie" - czytamy w komentarzach.
Okazuje się jednak, że maluchy rzeczywiście bywają ofiarami sztucznej opalenizny...
"Używam samoopalacza. Moja córka niedługo po aplikacji przytulała się do mnie zasypiając. Nawet o tym nie myślałam, dopóki się nie obudziła i nie wyglądała, jakby na połowę twarzy padał jej cień" - czytamy w jeszcze jednym komentarzu.
Marmurkowa skóra u dzieci
Zatroskanym o zdrowie swoich maluchów mamom przypominamy. Blado-różowa, niekiedy nawet "marmurkowa" skóra u maluchów to naturalny objaw ćwiczenia termoregulacji, co u niemowląt nie jest niczym niepokojącym. Gdy jednak taki wygląd skóry pojawia się, choć do tej pory ciałko malucha nigdy tak nie wyglądało, a do tego obserwujemy inne symptomy choroby, to znak, że trzeba jak najszybciej skonsultować malucha ze specjalistą. Może być to objaw niedotlenienia i niewydolności oddechowej.