Wielki balon w kształcie dinozaura wypełniony helem był pamiątką zakupioną w corocznym wędrownym wesołym miasteczku w Newcastle. Jego rodzice nie spodziewali się, że ta pozornie niegroźna zabawka może doprowadzić do takiej tragedii.
Przeczytaj także: Włochy: rodzice pojechali na wakacje. Zapomnieli zabrać ze sobą syna
Nic nie zapowiadało takiej tragedii
43-letnia Lisa Donaghey spędzała zwyczajne popołudnie w przydomowym ogródku, opiekując się czwórką swoich dzieci. Gdy kobieta weszła na chwilę do domu, by skorzystać z toalety, najmłodsze jej dziecko 5-letni Karlton Noah postanowił zaskoczyć wszystkich i przebrać się za dinozaura. Chłopiec próbował wejść do środka wielkiego balona wypełnionego helem. Gdy jego mama wróciła na miejsce, chłopiec leżał już nieprzytomny na ziemi, nie dając znaku życia. Jak relacjonowała jego mama w rozmowie z The Mirrror od razu wiedziała, że jego stan jest ciężki. Chłopiec miał szeroko otwarte oczy i był blady.
Kobieta zaniosła syna na patio i zaczęło głośno krzyczeć. Na pomoc kobiecie przybiegli sąsiedzi, którzy prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową do czasu przyjazdu ambulansu.
Diagnoza lekarzy była jednoznaczna: zatrucie helem
Nieprzytomny 5-latek został zabrany do szpitala. Niestety po 6 dniach na intensywnej terapii chłopiec zmarł. Lekarze byli jednomyślni – hel, którym wypełniony był wielki balon dostał się do krwiobiegu malca i spowodował zatrucie całego organizmu, doprowadzając do zgonu.
Mama Karltona postanowiła ostrzec innych rodziców przed tego typu zabawkami i uświadomić im, że ta z pozoru niewinna zabawka, którą bawi się wiele dzieci, może doprowadzić do śmierci.
„Chcę, aby rodzice, dziadkowie, opiekunki, dorośli, studenci, wszyscy, którzy mieli styczność z helem, uważali na to, w jaki sposób go używają” – powiedziała w mediach.
Przeczytaj: Nauczycielka pozwoliła synowi spać w kartonie. Jej wytłumaczenie jest rozbrajające i mądre
Źródło: mirror.co.uk
