Adrianna Sułek, będąc w końcowej fazie ciąży, kontynuuje intensywne przygotowania do tegorocznych Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, gdzie zamierza walczyć o medal. Jej decyzja o trenowaniu pomimo odmiennego stanu zaskoczyła wielu, gdyż w sierpniu ubiegłego roku nie pojawiła się w składzie reprezentacji na mistrzostwa świata w Budapeszcie. Powodem nieobecności okazała się ciąża, co Sułek ogłosiła publicznie, podkreślając, że nie traktuje ciąży jak choroby, a raczej jako stan błogosławiony.
Adrianna Sułek w 9 miesiącu ciąży ćwiczy do olimpiady
Mimo zaawansowanej ciąży Adrianna Sułek nie zamierza rezygnować z marzeń olimpijskich. Polski Związek Lekkiej Atletyki, ze względów bezpieczeństwa, zdecydował się wyłączyć ją ze szkolenia, ale Sułek nadal otrzymuje stypendium zgodnie z przepisami. Jej treningi zostały dostosowane do obecnej kondycji, z mniejszą ilością skoków, by unikać nadmiernych wstrząsów. Sułek opowiadała o swoim podejściu do treningów w ciąży, wskazując, że opiera się na swoich odczuciach oraz wynikach badań medycznych.
- Wzięliśmy pod uwagę kilka wiarygodnych artykułów naukowych, medycznych. I bazujemy na moich odczuciach, badaniach ginekologicznych, wszystkich innych badaniach. I biorąc to wszystko pod uwagę, obecny trening jest maksymalnie zbliżony do tego, który robiłam wcześniej. Jest raczej łagodny: mniej jest odbić, bo to za dużo wstrząsów, dzieci ich nie lubią. Uspokajanie dziecka energicznym kołysaniem wózka to mit, dziecko lubi spokój - opowiada o swoich treningach.
Adrianna Sułek liczy na złoty medal
Misją Sułek jest zdobycie medalu na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu 2024. Obecnie w dziewiątym miesiącu ciąży, szykuje się do porodu swojego syna Leona, który pojawi się na świecie jeszcze w styczniu. Niedługo potem, 28 lutego, planuje udział w obozie przygotowawczym. Sułek jest zdeterminowana, by poświęcić najbliższe miesiące na treningi, mając nadzieję, że jej dziecko będzie dumne z matki, która zdobyła olimpijski medal.
– Wszyscy wiedzą, że chcę zdobyć medal w Paryżu. Będę przez pół roku egoistką i mam nadzieję, że moje dziecko nie będzie tego pamiętało. Mam nadzieję, że skończy się to tak, że moje dziecko będzie szczęśliwe, że ma mamę z medalem olimpijskim na szyi - komentuje.
Adrianna Sułek - trening
Decyzja Sułek o kontynuacji treningów w ciąży wywołuje mieszane reakcje wśród opinii publicznej, spotykając się zarówno ze wsparciem, jak i krytyką. Jednak zawodniczka nie zamierza zmieniać swoich planów z powodu opinii osób niezaznajomionych z jej sytuacją, jak mówiła w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego".
"Jeśli chodzi o speców z internetu, to nie będę słuchała kogoś, kto w ogóle nie wie, z czym mam do czynienia. Zdarzają się osoby wścibskie i zazdrosne, które lubią wtykać nos w nie swoje sprawy. Tylko że ja nie zmienię przygotowań do igrzysk w Paryżu po wpisie jakiegoś Janusza, który mówi, że to, co robię, jest nienormalne i szkodzi dziecku" - powiedziała wprost.
Igrzyska Olimpijskie w Paryżu odbędą się od 26 lipca do 11 sierpnia, a konkurencje siedmioboju kobiet zaplanowane są na 7 i 8 sierpnia.
Źródło: Wyborcza, Przegląd Sportowy Onet