Agnieszka Włodarczyk opublikowała na swoim Instagramie @agnieszkawlodarczykofficial krótką relację z wesela, na które zabrała również swojego synka.
Na filmiku pokazała ceremonię zaślubin, ale również małego Milana, który w lipcu skończył już rok, a od miesiąca zaczął chodzić.
Szczerze jednak wyznała, że z uwagi na to, że zabrała ze sobą dziecko, na przyjęciu nie zagościła zbyt długo. Do dnia dzisiejszego nie zdecydowała się bowiem na opiekunkę. Jak kiedyś sama przyznała, jest nadopiekuńczą mamą, która wszędzie widzi zagrożenia. Do tej pory trudno było jej powierzyć opiekę nad synkiem obcej osobie.
Wydaje się, że teraz zaczyna rozważać pomysł zatrudnienia kogoś do pomocy.
Zobacz także: Agnieszka Włodarczyk przyznaje: "Jestem nadopiekuńczą matką". Poszło o powierzenie syna opiekunce
"Sukienkę nabyłam drogą kupna w Tajlandii"
Agnieszka zaprezentowała się na weselu w metaliczno grafitowej sukience bez ramiączek. Kreacja sięgała jej za kolano. Na uwagę zasługuje jednak sposób w jaki się zaprezentowała.
Zapewne skorzystała z obrotowej foto budki, która umożliwia nagranie całej sylwetki. Dzięki temu możemy dostrzec każde marszczenie sukienki i doskonałą figurę aktorki.
Można byłoby pomyśleć, że sukienka została zakupiona specjalnie na tę okazję.
"No więc…sukienkę nabyłam drogą kupna w Tajlandii 20 lat temu, buty dostałam od mojej kochanej Moniki" - wyjaśnia w poście Włodarczyk.
Mały Milan zaczął chodzić
Agnieszka podzieliła się krótką relacją z wesela, na której możemy zobaczyć, że sama ceremonia zaślubin miała miejsce na świeżym powietrzu.
Aktorka podzieliła się również kilkoma fragmentami z samego wesela, gdzie jej synek dumnie przemierzał salę. Z jej informacji wynika, że zaczął chodzić zaledwie miesiąc temu. Widać, że radzi sobie naprawdę świetnie i jak każdy maluch w tym wieku, jest niezwykle ciekawy otoczenia. Ubrany w szary garniturek wyglądał naprawdę uroczo.
Na weselu bez opiekunki
Agnieszka jest mamą na pełen etat i nigdy nie ukrywała, że kiedyś wyobrażała sobie macierzyństwo trochę inaczej. Myślała, że od razu zatrudni opiekunkę do pomocy przy dziecku, aby móc czasem wyjść bez niego. Jednak z uwagi na to, że obawia się powierzyć synka całkowicie obcej osobie, do tej pory jeszcze się na to nie zdecydowała.
Jednak takie dodatkowe wsparcie niewątpliwie przydałoby się jej na ostatnim weselu. Aktorka sama przyznała, że z uwagi na synka, nie została na przyjęciu zbyt długo. Można wręcz rzec, że zabawiła na nim zaledwie chwilę.
"Z wesela wyszliśmy o 21.30 bo mimo szczerych chęci, z małym dłużej się nie dało" - przyznaje.
Przyznała również, że choć trudno było ją przekonać na opiekunkę, teraz zaczyna dojrzewać do tego pomysłu.
Komentarze internautek
Internautki były zachwycone wyglądem aktorki. Według nich wyglądała wspaniale i świetnie prezentowała się w wybranej stylizacji.
Niektóre podkreśliły również, że same miały duże obawy, co do zatrudnienia opiekunki do dziecka. Długo biły się z myślami, dlatego tak ważne jest, aby znaleźć odpowiednią osobę.
"Rozumiem z opiekunką. Ważne aby znaleźć właściwą osobę. Ja taka znalazłam. Dostałam pracę i opiekunką spadła mi z nieba. Jakoś to się samo tak ułożyło".
"Aż szkoda takiego wyglądu do 21.30. Jednak to prawda mamy tak mają , wszystko w swoim czasie".
"Znam temat, niełatwo się przekonać, by zostawić małego Bossa z kimś innym niż my same. Szczególnie na początku, potem trochę łatwiej"
Czytaj również: Co robić z dzieckiem na weselu? Zabierać je na wesele czy nie?
