Agnieszka Włodarczyk została mamą 20 miesięcy temu. Jej synek Milan jest całym jej światem i nie ukrywa, że za nic by nie zrezygnowała z bycia mamą na pełen etat. Jak sama przyznaje, nie planuje póki co wracać do normalnej pracy, ciesząc się każdą chwilą z dzieckiem.
W jednym z ostatnich swoich postów na Instagramie @agnieszkawlodarczykofficial pokazała jedno ze zdjęć zrobionych przez paparazzich, gdy była tuż przed porodem. Na drugim, jak wygląda dzisiaj. Nie ukrywała, że wiele osób pyta ją, co zrobiła, że dziś może się pochwalić takim ciałem. Postanowiła zdradzić swój sekret.
Nie wszystkie fanki uwierzyły w jej słowa.
Zobacz także: Włodarczyk podzieliła się wzruszającymi przemyśleniami. "Nigdy, ale to przenigdy nie mogłabym..."
Powrót do formy po porodzie
Wiele młodych mam ma trudności, aby wrócić do formy po porodzie. Niektóre borykają się z tym przez kilka lat i nawet wtedy nie w pełni gubią zbędne kilogramy. Każda chciałaby usłyszeć złoty przepis, jak sobie z tym poradzić, ale warto podkreślić, że sprawa ta jest bardzo indywidualna.
Agnieszka Włodarczyk zdradziła swój przepis, podkreślając, że swojej szczupłej sylwetki nie zawdzięcza ćwiczeniom i restrykcyjnej diecie. Zestawiła swój obecny wygląd ze zdjęciem tuż przed porodem. Widać na nim, że podczas ciąży przybyło jej dodatkowych kilogramów. Niektórych dziwi zatem fakt, że w odpowiedzi wyznała, że... nie robi nic.
„Nic nie robię. Nie przejmowałam się swoim wyglądem, w trakcie ciąży jak i po. Byłam skupiona na dziecku, nie myślałam o sobie, wygląd nie był moim priorytetem” – napisała.
Przepis na zgrabną sylwetkę po ciąży
Aktorka wyznała, że nie miała nawet czasu patrzeć w lustro, a jej przepis na zgrabną sylwetkę to dużo miłości.
„Czułam się kochana, doceniona, spełniona i cholernie wdzięczna mojemu ciału, że dźwignęło to wszystko. Że mamy zdrowego malucha, że podołałam. (…) Wszystko wróciło do wersji pierwotnej, może dlatego, że nie było ciśnienia, czy drakońskich diet, za to dużo miłości do samej siebie” – zdradziła.
Jednocześnie przyznała, że wciąż pozostał jej brzuszek, ale w ogóle nie ma z tym problemu. Ma też ważny przekaz dla wszystkich mam, które marzą o idealnej sylwetce.
„Mówię o tym dlatego, żebyście miały do siebie cierpliwość i patrzyły na siebie łagodnym wzrokiem. Nie katujcie się, nie karajcie swojego ciała za “niedoskonałości”. To normalne, że w tym magicznym czasie kilogramów jest więcej”.
Zdaniem aktorki najważniejsze to zdrowo i smacznie się odżywiać, a ćwiczyć tylko jeżeli naprawdę się to lubi. Istotne jest także picie dużej ilości wody i zadbanie o odpowiednią ilość snu.
„Jak najdzie Was ochota na pysznego eklerka, to nie odbierajcie sobie tej przyjemności. W końcu życie mamy jedno” – podsumowała.
„Nie wierzę”
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy z podziękowaniami za te słowa. Internautki same przyznają, że bardzo ważna jest samoakceptacja własnego ciała.
„Agula piękne słowa i cała prawda o tym co każda normalna kobieta myśli, trzeba kochać siebie” – napisała jedna z internautek.
„Najważniejsze, co Pani powiedziała, to otaczać SIEBIE miłością i szacunkiem” – zgodziła się następna.
„Szacun za drugie zdjęcie i dystans do siebie” – dodała inna.
„I to jest zdrowe podejście, a nie namawianie do upiększania się na siłę. Mamy wzloty i upadki. I OK” – przyznała kolejna.
Nie wszystkie fanki uwierzyły jednak aktorce. Wśród licznych komentarzy posypały się zarzuty, że to nie możliwe, że nic nie robi.
„Jesteś osobą publiczną, "pracujesz” wizerunkiem, sorry, ale nie wierzę, że nic nie robisz, zwłaszcza mając sportowca u boku, czy to taki wstyd przyznać, że korzysta się z różnych zabiegów?” – oburzyła się jedna z internautek.
Aktorka przyznała, że rzeczywiście korzysta z zabiegów.
„Ale ja korzystam z zabiegów! Na twarz!” - odpowiedziała pod komentarzem fanki.
W obronie Włodarczyk stanęła inna mama, która przyznała, że „bez wysiłku” bardzo schudła po ciąży, nosząc dziecko w chuście. Jej maluch po prostu nienawidził wózka.
Czytaj także: Jak szybko i bezpiecznie schudnąć po cesarskim cięciu?
5 sposobów na pozbycie się brzucha po ciąży. Łatwo go zgubisz