Alarmujące dane. Rośnie liczba zgonów wśród niemowląt oraz odsetek martwych urodzeń

2022-08-23 13:09

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2021 roku po raz pierwszy od lat 90. XX wieku wzrosła śmiertelność u noworodków i niemowląt. Trend wzrostowy dotyczy także martwych urodzeń – informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Wśród głównych powodów takiego stanu rzeczy dziennik wskazuje na wyrok TK z października 2020 r. oraz pandemię covid-19.

Alarmujące dane GUS: rośnie liczba zgonów wśród noworodków i niemowląt oraz odsetek urodzeń martwych

i

Autor: Getty images Alarmujące dane GUS: rośnie liczba zgonów wśród noworodków i niemowląt oraz odsetek urodzeń martwych

"Od lat 90. XX w. trend był spadkowy. Dane za ostatni rok przerywają tę dynamikę. Profesor Ewa Helwich, konsultant krajowa ds. neonatologii, przekonuje w rozmowie z DGP, że to efekt wyroku Trybunału Konstytucyjnego i zakazu aborcji z powodu przesłanki embriopatologicznej. W efekcie rodzi się więcej dzieci z wadami letalnymi (czyli śmiertelnymi), które umierają w ciągu pierwszego roku życia. Wiele z nich już w pierwszym dniu: tutaj wskaźnik wynosi 1,28 na tysiąc urodzeń. Rok wcześniej było to 1,08, a w 2019 r. 1,18 na tysiąc" – czytamy w "Dziennik Gazeta Prawna".

Jak podaje gazeta dzieci, które zmarły nie ukończywszy pierwszego roku życia w 2021 roku było 3,9 promila, czyli 1,3 tys. dzieci.

„Wskaźnik wciąż jest niższy niż 20 lat temu, ale pierwszy raz zaburza spadkową dynamikę i cofa Polskę o kilka lat w statystykach” – tłumaczy DGP.

Przeczytaj: Tu rodzice będą mogli spędzić ostatnie chwile ze swoim dzieckiem. W szpitalu Matki Polki powstał pokój pożegnań

Poradnik Zdrowie: Gadaj Zdrów, odc. 6 Poronienie

Przyczyny wzrostu zgonów noworodków i niemowląt: wyrok TK, ale nie tylko…

„Jak mówi prof. Helwich, dane dotyczące umieralności dzieci nie tylko świadczą o rozwoju cywilizacyjnym państwa, lecz także są odbiciem jakości całej służby zdrowia. W ostatnich latach Polska systematycznie zbliżała się do średniej unijnej – wynoszącej 3,4 zgonu niemowląt na tysiąc urodzeń. W czołówce z najniższą umieralnością są: Estonia, Norwegia, Finlandia, które (w ostatnim dostępnym zestawieniu z 2020 r.) miały omawiany wskaźnik poniżej 1,5. Dla porównania Czechy od lat oscylują wokół wskaźnika 2,5, a Francja czy Niemcy – ok. 3.” - podkreśla gazeta.

Eksperci DGP pokreślają, że przyczyną tej spadkowej tendencji może być wyrok Trybunału Konstytucyjnego. W rozmowie z dziennikiem prof. Helwich mówi: „Moim zdaniem jednym z głównych powodów jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego z października 2020 r. i zakaz aborcji z powodu wad płodu. 2021 r., w którym mamy trend wzrostowy, to jest właśnie pierwszy rok funkcjonowania pod nowymi przepisami, gdy przestała obowiązywać przesłanka embriopatologiczna. Wcześniej, opierając się na niej, można było przeprowadzić aborcję. Gdyby nadal istniała, część tych dzieci zapewne - mówiąc technicznie - nie znalazłaby się w statystykach, bowiem nie urodziłyby się”.

Rozmówcy gazety wskazują także na inną przyczynę - pandemię covid-19.

„Profesor Krzysztof Preis, konsultant wojewódzki położnictwa i ginekologii województwa pomorskiego, mówi o winnych zmiany trendu: gorszej opiece perinatalnej z powodu epidemii, wpływie COVID-19 na stan zdrowia matek i dzieci oraz systematycznym pogarszaniu sytuacji zdrowotnej całej populacji, m.in. rosnącej otyłości i innych chorobach cywilizacyjnych.” – czytamy w artykule.

Przeczytaj: Fioletowy motyl na łóżeczku noworodka. Symbol, za którym kryje się smutna historia

Źródło: Dziennik Gazeta Prawna