Myśląc o trudach macierzyństwa, przeważnie skupiamy się na nieprzespanych nocach, zmęczeniu, trudnych emocjach związanych z hormonalną burzą i zmianami, jakie zachodzą w naszym życiu. Ale rzadko głośno mówimy o tym, jak zmienia się nasze życie towarzyskie.
Tymczasem po urodzeniu dziecka, gdy niemal cały nasz czas pochłania opieka nad nowo narodzonym maluszkiem, nasz przyjacielski krąg mocno się zawęża, a my - świeżo upieczone mamy - czujemy się samotne i opuszczone. Właśnie o tych trudnych, a często bagatelizowanych i pomijanych problemach, głośno mówią w ostatnich dniach polskie instamamy.
Marta Żmuda Trzebiatowska kilka dni temu wyznała, że po urodzeniu dziecka nie może już liczyć na przyjaciółki i bywa, że tęskni za życiem sprzed ciąży.
"Twoje 'niedzieciowe' koleżanki już nie odbierają telefonu, kiedy piszesz, że tęsknisz, że ci ich brakuje, więc w końcu przestajesz pisać, bo czujesz, że się narzucasz. A przecież wciąż masz o czym z nimi rozmawiać i właściwie marzysz, by pogadać o czymś innym niż o dzieciach. Zostajesz sama. Szukasz więc numeru do tych, od których kiedyś sama nie odbierałaś…" - napisała w poruszającym poście na Instagramie.
W podobnym tonie wypowiedziała się też Aleksandra Domańska, kiedy gościła w programie "Dzień Dobry TVN". - Zrozumiałam, że ja nie mogę winić swoich przyjaciółek za to, że ich nie ma, bo one nie mają żadnego pojęcia, z czym ja się mierzę. Ja tak samo nie miałam pojęcia, z czym się mierzyły moje przyjaciółki, które zostały matkami, jak ja nie miałam dziecka - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami.
Samotność w macierzyństwie dotyka wielu matek
Temat "samotności w macierzyństwie" szybko stał się głośny, bowiem z podobnymi problemami mierzy się większość mam - nie tylko tych z pierwszych stron gazet. Pod wpisem Żmudy Trzebiatowskiej można przeczytać takie komentarze:
"Dziękuję za ten post. Czytam i płaczę. Tak totalnie odzwierciedla to co siedzi w głowie..."
"Czyli nie tylko ja tak mam. A już myślałam że zwariowałam!"
"Miałam i mam dokładnie tak jak Ty! Nie zmieniłabym nic, nie chce starego życia, ale samotność w macierzyństwie bardzo mnie zaskoczyła".
Anna Czartoryska z ważnym apelem
Teraz do dyskusji dołączyła Anna Czartoryska-Niemczycka, która zaledwie kilka tygodni temu przywitała na świecie swoje czwarte dziecko. W poście na Instagramie porównała początki macierzyństwa do... dworcowej poczekalni.
"Scrollowanie Instagrama na urlopie macierzyńskim jest jak siedzenie na stacji kolejowej w małym miasteczku, gdzie znajomi machają z okien przejeżdzających pociągów dalekobieżnych otagowanych #secretproject i #lovemyjob do egzotycznych kurortów i światowych metropolii. Wokół przyroda, uśmiech ukochanego dziecka, długie spacery, ale czasami, przy gorszej pogodzie, ta stacja wydaje się być jedyną atrakcją w mieście".
W dalszej części aktorka zaapelowała do wszystkich, aby otoczyli świeżo upieczone mamy odpowiednią troską, aby pomóc im przetrwać etap "siedzenia na dworcu".
"Więc jeśli macie wokół siebie jakieś młode mamy, zadzwońcie, zapytajcie czy wszystko Ok, wyciągnijcie je na kawę, spacer, potrzymajcie bobaska, żeby mogły zjeść obiad póki ciepły. Zróbcie im korzystne zdjęcie, przynieście jakiś drobiazg tylko dla nich, dajcie odczuć, że ich pociąg nie odjechał, bo będzie ich jeszcze mnóstwo, do nowych i pięknych miejsc. A póki co, niech ta stacyjka będzie miejscem pełnym dobra, ciepła i miłości" - zwróciła się do obserwujących ją fanów.
Czasem tak niewiele potrzeba, aby pomóc komuś poczuć się lepiej.