Polskie szkoły mierzą się z coraz większymi brakami kadrowymi. W wielu placówkach brakuje nauczycieli przedmiotów ścisłych, a także języków obcych. Z roku na rok ubywa także katechetów i, jak przyznają przedstawiciele Kościoła, nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się poprawić.
To twardy orzech do zgryzienia, zwłaszcza, że uczniowie zapisani na religię mają dwie godziny przedmiotu w tygodniu. Potrzeba zatem wielu nowych nauczycieli, by zapełniać luki kadrowe, szacunkowo to aż 3 tysiące brakujących katechetów.
Zobacz: Religia obowiązkowa już dla 3-latków? Czarnek zdecydowanie odpowiada
Dowiedz się: Obowiązkowa religia w szkołach. Zmiany wchodzą w życie już wkrótce
Katecheci odchodzą na emeryturę, a nowych brakuje
Już teraz sytuacja kadrowa dotycząca katechetów nie napawa Kościoła optymizmem.
- W kraju mamy ponad 29 tys. katechetów, z tego 17 tys. to osoby świeckie, blisko 10 tys. to kapłani diecezjalni i zakonni i 1900 to siostry zakonne – podsumował ks. prof. Piotr Tomasik cytowany przez Polskie Radio Lublin.
Nauczających religii będzie coraz mniej, bo jak przyznaje duchowny, większość tych, którzy dziś pracują w zawodzie, rozpoczynała pracę na początku lat 90., gdy religia wchodziła do szkół. Teraz te osoby stopniowo przechodzą na emeryturę.
Rozwiązaniem może być zmniejszenie ilość lekcji religii
Konsultor Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski dodał także, że w zeszłym roku powyżej 50-tki było aż 10 tys. polskich katechetów, a poniżej 30. roku życia zaledwie 3 tys.. Jeśli ta sytuacja się nie zmieni, jednym z rozwiązań może być zmniejszenie liczby lekcji religii w tygodniu. Decyzja ta zależy jednak od poszczególnych biskupów diecezjalnych.
Zobacz: Jak wypisać dziecko z religii? Oświadczenie o rezygnacji z religii w szkole [WZÓR]
Źródło:
PAP
