Kiedyś nikt nie kupował strojów kąpielowych dzieciom. Na plażach biegały one w samych majteczkach lub nago. Dziś stroje plażowe dla dzieci można dostać w tysiącach wzorów i modeli. Ich producenci, by skusić potencjalnych klientów do zakupu, co rusz wymyślają nowe kroje. Właśnie jeden z tych najmodniejszych obecnie wzbudził oburzenie pewnej mamy z Instagrama.
Mama oburzyła się krojem kostiumu dla 2-latki
Victoria Yavnyi nagrała krótką rolkę, na której pokazuje 3 kostiumy kąpielowe. Choć każdy jest w innym kolorze, wszystkie jak wypisz wymaluj mają ten sam krój z mocno wyciętymi bokami. "Czy możemy porozmawiać o tym, dlaczego stroje kąpielowe dla małych dzieci mają wycięcia odsłaniające biodra?” - pyta na nagraniu zaskoczona. „Ciekawi mnie, kto faktycznie kupuje takie rzeczy dla 2-latki” – dodaje z kolei w poście.
Instagramerce nie spodobało się to, że projektanci ubrań tworząc takie kostiumy, seksualizują ubraniem małe, niewinne dzieci.
Nagranie kobiety wzbudziło zażartą dyskusję. Pojawiły się pod nim setki komentarzy, a sama rolka polubiona została blisko przez milion użytkowników. Wiele osób poparło zdanie Victorii.
„NIE. Stroje dla dzieci nie powinny być seksowne”.
„Jestem nieustannie przerażona tym, jak chcą, żeby nasze córki się ubierały” – pisali.
Internauci to mamie zarzucili seksualizowanie dzieci
Wśród opinii obserwatorów głosy popierające punkt widzenia autorki były jednak w mniejszości. Komentujący za to zwracali uwagę instagramowej mamie, że ona sama publikując ten post seksualizuje swoją córkę i dzieci w ogóle.
„Jeśli patrzysz na dziecko i widzisz cokolwiek innego niż dziecko, to ty masz problem. Przestań seksualizować dzieci”.
„Ubranie nie są seksualne. To ludzie seksualizują dzieci, nie chodzi o ubrania” – podkreślali.
Wielu rodziców napisało też, że nie widzi żadnego problemu, by kupować takie stroje dla swoich dzieci.
„Dwuczęściowy strój kąpielowy niczym się nie różni i zawsze nosiłam je jako dziecko. Nie trzeba ich kupować, jeśli się nie podobają”.
„Kiedy byłam dzieckiem, wiele dzieci było nagie na plaży i nikogo to nie obchodziło. Miałam dwuczęściowy i nikogo to nie obchodziło. Czy to pokolenie może się uspokoić i przestać robić sensację ze wszystkiego, tylko po to, żeby dodać 3 dodatkowych obserwujących. Tu zdecydowanie nie chodzi o dzieci, ale o uwagę, którą kochają twórcy takich nagrań” – zarzucili autorce.