Kilka dni temu Światowa Organizacja Zdrowia przedstawiła raport dotyczący umieralności okołoporodowej kobiet. Dane są zatrważające: co dwie minuty umiera jedna kobieta w ciąży lub w połogu. WHO alarmuje, że konieczne są działania, które zmienią te straszne statystyki.
Umiera za dużo kobiet
Jak podaje raport stworzony przez WHO, ONZ i Bank Światowy, od kilku lat nic się nie zmieniło - umieralność kobiet w okresie okołoporodowym jest stale taka sama. W 2020 r. na całym świecie zmarło 287 000 matek - to prawie 800 zgonów dziennie. W porównaniu z danymi z 2016 roku to tylko 7 proc. mniej niż wówczas, a założenia WHO są dużo bardziej ambitne - celem jest obniżenie śmiertelności matek o ponad jedną trzecią do 2030 roku.
Czy to się uda? Trudno powiedzieć, ponieważ dane dotyczą okresu sprzed pandemii, która jak wiadomo wpłynęła na spowolnienie gospodarcze i zaburzyła wszelkie statystyki. Dlatego pomijając wpływ samego COVID-u na umieralność okołoporodową w ostatnich 3 latach, trzeba będzie stawić czoła innym problemom, np. ubóstwu. Na całym świecie około jedna trzecia kobiet nie przechodzi nawet połowy z zalecanych badań prenatalnych. Częściowo z biedy, częściowo z braku edukacji, ale również dlatego, że na całym świecie brakuje ok. 900 000 położnych.
– Chociaż ciąża powinna być czasem ogromnej nadziei i pozytywnym przeżyciem dla wszystkich kobiet, nadal jest też szokująco niebezpiecznym doświadczeniem dla milionów kobiet na całym świecie, które nie mają dostępu do wysokiej jakości, pełnej szacunku opieki zdrowotnej – powiedział dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). – Te nowe statystyki ujawniają pilną potrzebę zapewnienia każdej kobiecie i dziewczynce dostępu do krytycznych usług zdrowotnych przed, w trakcie i po porodzie oraz możliwości pełnego korzystania ze swoich praw reprodukcyjnych.
Czytaj również: Standardy opieki okołoporodowej. 10 praw każdej rodzącej [PORADNIK]
Stawką jest zdrowie wcześniaków - wywiad z prof. M. K. Borszewską-Kornacką i prof. R. Lauterbachem
Umieralność w Europie wzrasta
Raport pokazuje, że najgorsza sytuacja pod względem umieralności okołoporodowej kobiet ma miejsce w Afryce Subsaharyjskiej, gdzie odnotowuje się 70% zgonów. W dziewięciu krajach dotkniętych poważnymi kryzysami humanitarnymi wskaźniki te były ponad dwukrotnie wyższe niż średnia światowa (551 zgonów matek na 100 000 żywych urodzeń w porównaniu z 223 na świecie).
W dwóch z ośmiu regionów ONZ – w Europie i Ameryce Północnej oraz Ameryce Łacińskiej i na Karaibach – wskaźnik śmiertelności okołoporodowej matek wzrósł w latach 2016-2020 odpowiednio o 17% i 15%. W innych regionach się zatrzymał.
Australia i Nowa Zelandia oraz Azja Środkowa i Południowa zaliczyły sukces - liczba zgonów zmalała tam odpowiednio o 35% i 16%.
Polska - nie ma dokładnych danych
A jak na tym tle wygląda Polska? Z danych GUS, które kilka miesięcy temu przedstawił portal termedia.pl, wynika, że rocznie umiera mniej niż 10 kobiet w ciąży i połogu, a liczba śmierci okołoporodowych od lat utrzymuje się na podobnym poziomie.
Zdaniem ekspertów cytowanych przez Termedia.pl, nie jest to prawdziwa liczba, ponieważ zgonów może być trzy razy więcej. Wszystko z powodu nieprawidłowego raportowania oraz pandemii, która utrudniła rozpoznanie przyczyny wielu zgonów - także tych wśród kobiet w okresie okołoporodowym.