W piątek, 20 marca Polskę obiegła informacja o śmierci kobiety zarażonej koronawirusem, która kilka dni wcześniej urodziła dziecko za pomocą cesarskiego cięcia. Ta informacja przeraziła ciężarne kobiety. Jednak jak wiadomo głównym powodem śmierci 27-latki była sepsa, do której doszło po porodzie, a nie śródmiąższowe zapalenie płuc wywołane koronawirusem.
- Pacjentka zaczęła powoli wychodzić z tego ciężkiego zakażenia związanego z zapalenia płuc i wtedy właśnie pojawiły się te powikłania połogowe. Myślę, że gdyby każda z tych sytuacji wystąpiła oddzielnie nie byłoby takiego tragicznego finału - powiedział w programie 36,6 emitowanym na antenie TVN prof. dr hab n. med. Mirosław Wielgoś - Konsultant Krajowy w dziedzinie Perinatologii.
Czy cesarskie cięcie jest bezpieczne w czasie pandemii?
Cesarskie cięcie, które musi być wykonane ze względów położniczych (np. płód jest ułożony pośladkowo lub istnieje niewspółmierność porodowa), lub które trzeba przeprowadzić nagle z powodu komplikacji w czasie porodu - powinno być wykonane. Taki zabieg nie jest obecnie bardziej niebezpieczny niż to było kilka tygodni wcześniej, zanim koronawirus dotarł do Polski.
- Jeśli istnieją wskazania do wykonania cesarskiego cięcia, to należy je przeprowadzić - mówi dr n. med. Andrzej Micuła ze szpitala przy ul. Inflanckiej w Warszawie. - Kobieta w czasie cesarskiego cięcia zawsze jest narażona na infekcję, nie tylko koronawirusem, dlatego operacja ta jest przeprowadzana w odpowiednich warunkach. Cesarka to nie jest zabawa, wykonuje się ją wtedy, kiedy jest to konieczne ze względu na zdrowie matki lub dziecka.
Zdaniem dr Micuły, zdrowa kobieta, która przyjeżdża do szpitala rodzić przez cesarskie cięcie, nie powinna się obawiać zakażenia koronawirusem w szpitalu. Od kilku dni oddziały położnicze wprowadziły odpowiednie procedury, mające na celu ochronę pacjentek i ich dzieci. - Ryzyko zakażenia się koronawirusem w szpitalu jest tak samo duże, jak zakażenie się jakimkolwiek innym patogenem - po prostu takie ryzyko istnieje zawsze. Ale cesarskie cięcie przeprowadzane dzisiaj nie jest obarczone większym ryzykiem np. sepsy czy innych powikłań - one pozostają na tym samym poziomie, co wcześniej - mówi ekspert.
Czytaj: To już pewne - porody rodzinne zawieszone!
Epidemia sprzyja depresji poporodowej. Jak sobie radzić z lękiem i izolacją?
Jak powinien przebiegać poród u kobiety zakażonej wirusem?
Konsultanci Krajowi w Dziedzinie Położnictwa i Ginekologii, Neonatologii, Prezes Polskiego Towarzystwa Położników i Ginekologów oraz Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologicznego rekomendują, by "w przypadku potwierdzonego zakażenia wirusem COVID-19 rozważyć rozwiązanie pacjentki cięciem cesarskim ze wskazań epidemiologicznych, poza sytuacją, gdy poród jest zaawansowany, przebiega dynamicznie lub rokuje zakończenie w przeciągu krótkiego czasu".
Natomiast Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) informuje, że droga porodu powinna być dostosowana do konkretnego przypadku na podstawie wskazań położniczych i preferencji kobiety. WHO uznaje za najlepsze wykonywanie cięć cesarskich jedynie w przypadku wskazań medycznych.
Czytaj: Czy koronawirus stanowi zagrożenie dla kobiet w ciąży?
Dołącz do akcji #MamyWkoronie
Zachęcamy każdą mamę, która została zmuszona urodzić dziecko w czasach epidemii do dzielenia się swoimi doświadczeniami, do podtrzymywania na duchu kobiet, które mają to dopiero przed sobą. Pokażmy, że my - kobiety jesteśmy razem i zawsze możemy liczyć na swoje wsparcie.