Duża liczba dzieci w Polsce choruje na koronawirusa! Jak chronić je przed wirusem?

2020-03-25 11:05

Jeden z oddziałów Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze musiał zostać dziś zamknięty po tym, jak u jednego z małych pacjentów zdiagnozowano wirusa z Wuhan. Lekarze przypominają – dzieci przechodzą infekcje lżej, ale to nie znaczy, że są w ogóle odporne na koronawirusa!

Dzieci mogą chorować na koronawirusa! W Polsce zdiagnozowano już 6 takich przypadków

i

Autor: Getty images

Czterolatek był leczony w szpitalu uniwersyteckim w Zielonej Górze przebywał na oddziale chirurgii dziecięcej ze względu na uraz głowy. Lekarzom wydał się jednak podejrzany kaszel, który rozwijał się u dziecka w czasie hospitalizacji.

Niestety, babcia przebywająca z pacjentem na oddziale, nie przyznała się, że chłopiec miał kontakt z matką, która wróciła z Niemiec i ma objawy infekcji spowodowanej przez koronawirusa.

Z tego powodu oddział został zamknięty, a pracownicy i pacjenci poddani kwarantannie. Tak skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie babci małego pacjenta trudno nawet skomentować. Prawdomówność w czasie wywiadu lekarskiego, podobnie jak unikanie kontaktu z innymi ludźmi w najbliższych dniach to jedyna szansa na opanowanie epidemii.

 Czytaj: Koronawirus we Francji - opiekunki do dzieci na posterunku

Irlandia w czasie epidemii. Jak wygląda życie Polaków na wyspie?

Od dziś obowiązek zdalnego nauczania – jak rodzice mogą pomóc dziecku?

Dzieci też chorują!

Warto jednak przypomnieć przy okazji, że dzieci nie są całkowicie odporne na koronawirusa.  Rzeczywiście, wiek sprzyja łagodnemu przechodzeniu infekcji, czasem nawet zupełnie bezobjawowemu. Jednak to nie oznacza, że dzieci się nie zakażają wirusem z Wuhan i ze nie mogą być jego nosicielami.

Wskazują na to statystyki – Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie poinformowała, że aktualnie (stan na 25 marca) zakażonych jest prawie dziesiecioro dzieci - to dzieci poniżej 3 roku życia oraz kilkoro między 6 a 14 rokiem życia.

Młodzi pacjenci są w dobrym stanie i ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo jednak WHO ostrzega, że początkowe optymistyczne stwierdzenia o lekkim przechodzeniu infekcji u dzieci, maja swoje wyjątki.

Jak się okazało, także u dzieci może rozwinąć się ciężka postać infekcji koronawirusowej. Potwierdzają to nowe badania, które wykazały, że niemowlęta i bardzo małe dzieci mogą czasami mieć poważne objawy.

- Wiemy, że dzieci przechodzą łagodniej tę infekcję, ale znamy przypadek przynajmniej jednego dziecka, które umarło z powodu koronawirusa – powiedziała 16 marca na konferencji prasowej Światowej Organizacji Zdrowia  Maria Van Kerkhove, szefowa działu chorób i chorób odzwierzęcych WHO i kierownik do spraw Covid-19. - Nie możemy więc powiedzieć, że zawsze infekcja jest u dzieci łagodna, dlatego ważne jest, aby chronić je jako wrażliwą populację”.

Stacja telewizyjna CNBC, powołując się na badania opublikowane w medycznym czasopiśmie Pediatrics, przedstawiła analizę 2143 przypadków koronawirusa u dzieci w Chinach. Wykazała ona, że ponad 90 % przypadków były to przypadki bezobjawowe, łagodne lub umiarkowane. Jednak u prawie 6% przypadków dzieci infekcja przybrała formę poważną lub krytyczną.

Te obserwacje pokrywają się ze statystykami zachorowań na inne wirusowe choroby układu oddechowego, np. na grypę. Każdego roku z jej powodu w USA hospitalizowane są tysiące dzieci, jednak stan krytyczny wywołany wirusem grypy obserwowany jest u niewielkiego procenta małych pacjentów.   

Jednocześnie specjaliści z eksperci z Johns Hopkins University przypominają, że choroby współistniejące mogą pogarszać przebieg infekcji koronawirusowej. Taką chorobą może być astma, cukrzyca, ale i zachorowanie na grype.  

Czytaj: Czy szczepić dziecko, kiedy panuje epidemia koronawirusa?

Czy w czasie zagrożenia epidemicznego można wyjść na spacer?

KoronawirusRaport: Zielona Góra 25.03

Dzieci trzeba chronić

Bez względu na statystyki trzeba dzieci muszą być chronione przed ryzykiem zachorowania na COVID-19. Dlatego tak ważna jest izolacja i ograniczanie kontaktów z innymi ludźmi, czyli stosowanie się do wydanego wczoraj zakazu wychodzenia z domu.

Pamiętajmy, że spacer z dzieckiem jest wskazany, ale nie może to być wizyta na placu zabaw, w sklepie lub zabawa na podwórku z dziećmi z sąsiedztwa. Trzeba przypominać dzieciom o regularnym myciu rąk i dbanie o higienę.