Przeglądając rodzinne fotografie, większość z nas zapewne ma pamiątkowe zdjęcie ze Świętym Mikołajem. Świątecznie ubrani siedzimy mu na kolanach lub stoimy obok, a w tle migocze bożonarodzeniowa choinka. Najciekawsze na takich zdjęciach zazwyczaj są miny dzieci — niektóre są wyraźnie przestraszone i aż sztywne ze strachu, a inne wręcz wybuchają płaczem.
Na starych zdjęciach często bowiem próżno szukać Mikołaja, którego wizerunek znamy z dziś — sympatycznego, pulchnego jegomościa w czerwonym kubraczku i z długą siwą brodą. Niegdyś wygląd świętego częściej niepokoił, niż budził sympatię. I faktycznie — niektóre fotografie z przeszłości przedstawiają Mikołajów, których mogłyby się przestraszyć dzisiejsze dzieci!
Zobacz także: Czy Święty Mikołaj istnieje? Kiedy powiedzieć dziecku prawdę?
Święty Mikołaj z przeszłości - tak kiedyś wyglądały przebrania Świętego Mikołaja
Jeszcze nie tak dawno temu Mikołajowie często nosili plastikowe lub własnoręcznie wykonane maski, które ukrywały ich prawdziwą tożsamość. Rumiane policzki, czerwony nos i żółtawa cera - intencja zapewne była dobra, ale efekt mógł napędzić niezłego stracha. Oczywiście, w zależności od dziecka. Jak widać na poniższych fotografiach, akurat nasze redakcyjne koleżanki dzielnie pozowały do zdjęć, mając nawet nieśmiałe uśmiechy na twarzach.
Kolejne zdjęcie naszej redakcyjnej koleżanki pokazują, że Święty Mikołaj przed laty nie miał nic wspólnego z pyzatym gościem w czerwonym stroju. Święty Mikołaj po lewej stronie na czarno białej fotografii wygląda bardziej jak historyczny św. Mikołaj - czyli katolicki biskup z wysoką, zakręconą laską. Na kolejnym zdjęciu Mikołaj znów zdaje się nosić domowej roboty maskę z przyklejoną brodą z waty kosmetycznej (ach, ta kreatywność PRL-u!).
Na kolejnym zdjęciu widzimy Świętego Mikołaja, który tym razem wygląda bardziej na wyrośniętego skrzata, niż na postać znaną dziś wszystkim dzieciom. Sztuczna broda robi jednak imponujące wrażenie!
Kolejni "historyczni" Mikołajowie wyglądają już jak ci z czasów współczesnych. Jest długa biała broda i włosy, które wyglądają tak realistycznie, że aż zastanawiamy się, czy nie były przypadkiem prawdziwe. Do tego odpowiednia czapka z białym bąblem i (zapewne czerwony) strój z białymi wykończeniami.
Na kolejnym zdjęciu widzimy następnego Mikołaja w niepokojącej masce. Nam nieco przypomina kogoś, kto właśnie wrócił z zakrapianej imprezy lub czającego się włamywacza. Pani obok zdaje się pouczać go, co powinien mówić, albo jak się zachować.
Kolejne pamiątkowe zdjęcia z Mikołajem budzą chyba nasz największy niepokój. Jeżeli ktoś oglądał stare horrory, to ta fotografia może się z nimi bardzo kojarzyć - na tym zdjęciu Mikołaj w plastikowej masce wygląda trochę jak słynna laleczka Chucky.
Kolejni Mikołajowie mogliby straszyć w filmach grozy. Zwłaszcza ten po lewej stronie. Zarówno on, jak i dziewczynka stojąca obok niego, mogliby grać postacie z rodziny Addamsów.
Na tym zdjęciu prawdziwym hitem są "renifery" Mikołaja. Na potrzebę wykonania pamiątkowego zdjęcia, wykorzystano zamiast nich ptaki przypominające indyki. To po prostu trzeba zobaczyć.
Kolejne przebrania znów przypominają te współczesne - ale w nieco "podrasowanej" wersji. Zwłaszcza okulary w stylu Harry'ego Pottera robią wspaniałą robotę. Do tego ciemny wąs i czerwony nos dla niepoznaki - i przystojny Mikołaj gotowy!
Ostatni Mikołaj na naszej liście to kolejna propozycja dziwnego Mikołaja w masce. Tym razem przebieraniec ma doklejony sztuczny uśmiech. Wygląda, jakby pytał dzieci, czy były grzeczne, ale z takim uśmiechem bardziej pasowałby do kategorii horrorów.
Czy wasze dziecko podeszłoby do niego po wymarzony prezent?
Jak widać na zdjęciach, nie wszystkie dzieci z radością przyjmują wizytę Świętego Mikołaja. On sam może nawet nie wyglądać strasznie, aby budzić postrach. Często dziecko jest po prostu przerażone samym faktem, że musi stanąć obok obcego, dziwnie wyglądającego mężczyzny. Co więcej, niektóre maluchy mogą mieć w pamięci fakt, że były straszone Mikołajem i rózgą, którą może im przynieść.
Zdjęcia są zatem niewątpliwie wspaniałą pamiątką, ale tylko wówczas, gdy dziecko z własnej woli chce usiąść lub stanąć przy nieznajomym panu. Warto nie zmuszać do tego naszych pociech.
A wy macie takie pamiątkowe zdjęcia z Mikołajem?
Czytaj także: "Co za niegrzeczne dziecko!" Pedagożka radzi, jak zareagować na taką "zniewagę"