Anita Szydłowska to jedna z tych bohaterek programu "Ślub od pierwszego wejrzenia", która najmocniej zapadła w pamięć jego widzom. Mało, że w wypadku jej i Adriana, z którym została sparowana, eksperyment przyniósł sukces - para wciąż jest małżeństwem - to jeszcze najwyraźniej szczęśliwym i zgodnym.
Widać to chociażby po dzieciach - małżeństwo, które jest razem już 4 lata, doczekało się już dwójki pociech - trzyletniego Jerzyka i dwuletniej Blanki.
Anita, która z zawodu jest tancerką i choreografką, po programie zaczęła bardzo aktywnie prowadzić swoje media społecznościowe, korzystając z fali popularności. Zgromadziła tam ponad ćwierć miliona obserwatorów. Trochę mniej, choć wciąż sporo obserwujących, ma na swoim koncie jej mąż Adrian - zgromadził tam społeczność 120 tys. osób.
Dowiedz się: Kryzys w związku. Czy kłótnie w związku są potrzebne?
Przeczytaj: Pułapki własnego biznesu – oczami mamy
Ostatnio na swoim Instastories influencerka, zapytana o zarobki z działalności w social mediach, udzieliła bardzo szczerej odpowiedzi. Według niej dość częsty jest przelicznik:
Liczba obserwujących pomnożona przez 0,01 - to typowy przelicznik do negocjacji stawki za post.
Wynika z tego, że ona sama, za jeden post na Instagramie może dostać około 2500 tys. złotych, a jej mąż - około 1200 zł za post.
Sprawdź: Social Media - jak je wykorzystać w biznesie młodej mamy?