W naszym kraju procedura in vitro nie jest refundowana przez NFZ. Niektóre miasta lub samorządy jednak dofinansowują, częściowo lub całościowo, metodę zapłodnienia pozaustrojowego. Trwa debata publiczna nad tym, czy refundacja nie powinna być dostępna dla wszystkich, niezależnie od tego, w jakiej części kraju mieszkają osoby, które chciałyby skorzystać z zapłodnienia metodą in vitro. Brakuje jednak wspólnego stanowiska w tej kwestii.
Pół miliona podpisów za refundacją in vitro
W Sejmie złożono projekt ustawy, zakładającej refundację procedury leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Zebrano pół miliona podpisów. Jest to projekt obywatelski, który opozycja nazwała testem dla władzy. "Jeśli podważacie naukę, jeśli jesteście tymi, którzy nie chcą przyjąć do wiadomości, że ta metodą można pomóc tym 3 mln Polaków, to zastanawiam się, czy przypadkiem wasze dążenie nie jest inne, czy nie chcecie być nową dyktaturą ciemniaków" - powiedziała Ewa Kopacz.
Samorządy mogą dotować in vitro
Do słów byłej premier odniósł się rzecznik rządu Piotr Müller, który stwierdził, że niepotrzebne jest wywoływanie emocji wokół tej sprawy. Poinformował również, że polskie prawo nie zabrania refundacji in vitro na poziomie samorządowym. "Samorządy terytorialne mają prawo do tego, aby podejmować decyzje, co do tworzenia programów refundacji w tym obszarze i też jest pewna swoboda działania samorządów terytorialnego, aby takie działania współfinansować" - powiedział.
Rzecznik rządu odniósł się również do pomysłu dotyczącego finansowania in vitro przez NFZ. Stwierdził, że środki przeznaczane na NFZ mają swoje ograniczenia. "Finansowanie określonych procedur zdrowotnych w jednym zakresie od razu powoduje, że siłą rzeczy nie można sfinansować innych procedur. To jest trudny wybór, które procedury powinny mieć pierwszeństwo finansowania publicznego" - wyjaśnił.
Jak obecnie wygląda refundacja in vitro?
Obecnie niektóre miasta refundują całościowo lub częściowo procedurę zapłodnienia pozaustrojowego. Wysokość dofinansowania może wynosić od 50 do 80 procent kosztów leczenia metodą in vitro. Z dofinansowania mogą skorzystać mieszkańcy m.in. Gdańska, Kołobrzegu, Radomia, Warszawy, Wrocławia czy Jeleniej Góry.