Mama małej Kyanni urodziła córkę w szpitalu w Kolorado, w klinice Denver Health. Kobieta planowała rodzić naturalnie, jednak z powodów medycznych, lekarze podjęli decyzję o nagłym cesarskim cięciu. W wyniku ich błędu, noworodek musiał mieć założonych 13 szwów na poliku.
Rodzice dziewczynki zgłosili sprawę do sądu. Szpital jednak broni się twierdząc, że to częste powikłanie przy nagłych cesarskich cięciach. Jak się okazuje - to prawda. Takie wypadki są dość liczne.
Dowiedz się: Naturalna cesarka - czyli cesarskie cięcie przyjazne dziecku
Sprawdź: Nagły poród: co robić, gdy zaskoczy nas błyskawiczny poród? [WYWIAD]
Typowy wypadek przy nagłych cesarkach?
W wyniku skaleczenia dziewczynki skalpelem podczas wykonywania cesarskiego cięcia, noworodek musiał przebyć operację tuż po narodzinach. W sumie, na policzku Kyanni Williams założono 13 szwów. Szpital jednak tłumaczył się, że to typowe powikłanie w nagłych porodach operacyjnych. Jak zaznaczali medycy - w takich wypadkach priorytetem jest ratowanie życia dziecka.
Chociaż jest to znane powikłanie medyczne w nagłych cesarskich cięciach, zawsze koncentrujemy się na zapewnieniu opieki w najlepszym interesie matki i dziecka - pisały w oświadczeniu władze szpitala.
Przeczytaj: Ile trwa cesarka? Sprawdź, jak długo rodzi się dziecko przez cesarskie cięcie
Takich przypadków jest więcej
Przypadków takich jak ten, rzeczywiście jest więcej. W większości są jednak wynikiem niedopatrzenia ze strony personelu szpitala. Dwa lata temu było głośno o mamie z Rosji, która obudziła się po narkozie i zobaczyła swoje dziecko z dużą blizną pod okiem. Darya Kadochnikova relacjonowała wówczas w mediach, wypowiedzi lekarzy. Mieli oni przekazać jej, że dziecko "nie powinno się tak mocno ruszać w trakcie zabiegu".
W 2016 roku głośno było zaś o małej Karmen ze Szkocji, której mama trafiła do szpitala z silną akcją skurczową. Kobiecie postanowiono wykonać cesarskie cięcie, ale lekarz nie sprawdził na USG, w którym miejscu znajduje się dziecko, przecinając przez to jej skórę pomiędzy okiem, a uchem. Nowonarodzona dziewczynka musiała spędzić kilka dni na oddziale intensywnej terapii noworodkowej.
Przeczytaj: W trakcie cesarki zgasło światło. Matka błagała o przerwanie zabiegu, teraz pozywa szpital