Kamila Szczawińska o byciu mamą. "Moje życie zaczyna się po 23"

2022-10-06 18:23

Modelka w jednym ze swoich ostatnich postów na Instagramie podzieliła się rodzicielską refleksją. Wyznała, że woli mniej czasu poświęcić na sen, niż całkowicie zrezygnować z czasu spędzonego tylko ze sobą. Fanki podzielają jej zdanie: "Czas dla siebie w ciszy i spokoju to skarb".

Kamila Szczawińska o codzienności z małym dzieckiem: Moje życie zaczyna się po 23. Też tak macie?

i

Autor: Instagram/@kamilaszczawinska Kamila Szczawińska o codzienności z małym dzieckiem: "Moje życie zaczyna się po 23". Też tak macie?

Kamila Szczawińska to polska modelka, która od lat podbija wybiegi największych światowych projektantów. Swoją karierę rozpoczęła w 2001 roku. W 2009 roku modelka wyszła za mąż i od razu postawiła na rodzinę. Jest mamą 13-letniego Juliana, 11-letniej Kaliny i rocznej Guni. Gdy urodziła dzieci, nie zrezygnowała z pracy na wybiegu. 38-latka cały czas łączy obowiązki zaangażowanej mamy z pracą w modelingu.

„Jak miałam 18 lat i rozpoczynałam moją karierę modelki, to nigdy bym nie przypuszczała, że 20 lat późnej wciąż, będę tak pracować i że będę chodzić po wybiegu na równi z dziewczynami 2 razy młodszymi ode mnie! Po raz kolejny przekonałam się, że wiek to stan umysłu i że nawet w takim zawodzie, skupionym głównie na wyglądzie, jest miejsce na kobiety i mężczyzn w każdy wieku!” - wyznała niedawno.

Modelka aktywnie prowadzi na Instagramie konto @kamilaszczawinska, na którym oprócz pokazywania kulisów pracy modelki, dzieli się rodzinnymi kadrami oraz rodzicielskimi przemyśleniami bez zbędnego lukrowania.

Przeczytaj także: Magdalena Lamparska ofiarą body shamingu po porodzie. "To nie wyścigi..."

Kamila Kamińska o swoim macierzyństwie: Karmienie piersią to dar

„Codziennie rano budzę się nieprzytomna, ale nie potrafię zrezygnować”

Ostatnio wyznała, że jej najmłodsza córeczka długo nie zasypia, więc dopiero późno wieczorem ma czas tylko dla siebie.

„Kocham nad życie, ale cudownie, że wreszcie zasnęła! Ostatnio moje życie zaczyna się po 23, kiedy w domu jest cicho i już nikt nic ode mnie nie chce. Wtedy jest tyle do nadrobienia, przeczytania, obejrzenia, odpisania i zanim się obejrzę, już jest pierwsza w nocy! ” - tymi słowami podpisała zdjęcie, na którym tuli małą Gunię do snu.

Przyznała także, że po takim wieczorze wprawdzie budzi się nieprzytomna rano (bo wiadomo dzieci nie dadzą odespać), to nie potrafi zrezygnować z tych paru chwil nocnej ciszy tylko dla siebie.

Inne mamy również przedkładają chwilę dla siebie nad sen

Pod refleksyjnymi słowami Kamili posypały się komentarze innych mam. Wiele z nich przyznało, że ma podobnie. Podkreślały także, że codzienna chwila tylko dla siebie, nawet kosztem snu, to coś co pozwala im złapać życiową równowagę.

„Mam dokładnie to samo, próbowałam kiedyś bez tego i to był dramat czułam się masakrycznie. Czas dla siebie w ciszy i spokoju to skarb i warto to pielęgnować .”

„Nie wiadomo co wybrać, czy szybko spać, czy jednak posiedzieć w ciszy i spokoju.”

„Znam to doskonale... Ale też przedkładam te kilka chwil w ciszy dla siebie ponad sen ” - pisały zgodnie.

Czy wy też dbacie o chwile tylko dla siebie po pracowitym dniu? Udaje wam się to? Czy raczej zasypiacie razem z dzieckiem?

Przeczytaj: Christina Ricci wyznała, że jej 8-letni syn wciąż śpi z nią w łóżku. Historia ma jednak drugie dno