Do tematu adaptacji dziecka w przedszkolu należy podejść indywidualnie. To od wrażliwości dziecka oraz jego umiejętności odnalezienia się w nowej sytuacji, powinien zależeć wybór strategii adaptacyjnej w placówce. Są dzieci, które pomimo trudnych pożegnań z rodzicami, po przekroczeniu progu sali przedszkolnej, zaczynają się bawić, uczestniczą w zajęciach, jedzą i akceptują leżakowanie. Ale są też i takie, które nie potrafią tak szybko zaakceptować nowej sytuacji. Popłakują cały dzień, unikają innych dzieci, nie wchodzą w żadną interakcję z wychowawcą, nie chcą jeść, ani położyć się na drzemkę – w ich przypadku, jak radzi Aleksandra Wasiela, pedagożka i nauczycielka przedszkolna, która prowadzi bloga o adaptacji, warto rozważyć strategię stopniowego wydłużania czasu pobytu dziecka w przedszkolu. Taki krok może znacznie ułatwić proces adaptacyjny w placówce.
Przeczytaj: Jak nauczyć dziecko podcierania się? Pedagożka radzi: zacznij od tych trzech zabaw
Strategia stopniowego wydłużania czasu spędzonego w przedszkolu
- Pomimo tego, że we wniosku o przyjęcie dziecka do przedszkola lub w karcie zgłoszenia deklarujemy godziny, w których dziecko będzie przebywało w placówce, możemy (szczególnie na początku) odbierać dziecko wcześniej, oczywiście uprzednio zgłaszając to nauczycielowi z grupy – radzi w poście na Instagramie Aleksandra Wasiela.
Najczęściej rodzice, które chcą odebrać dziecko wcześniej z przedszkola zabierają je zaraz po obiedzie, jeszcze przed leżakowaniem. Gdy rodzice pracują, często w tym czasie odbierają je dziadkowie. Gdy dziecko oswoi się z nowym miejscem i samo wyjdzie z inicjatywą, że chce dłużej zostawać z innymi dziećmi w przedszkolu, jego rodzice pozostawiają je już do podwieczorka lub do zakończenia pracy przedszkola.
- Podczas mojej pracy z najmłodszymi grupami w przedszkolu, taki scenariusz nie raz się sprawdzał. Rodzice, którzy mieli taką możliwość, decydowali o wcześniejszym odbieraniu dziecka, a po jakimś czasie, kiedy maluszek zaakceptował nowe miejsce i poczuł się w nim bezpiecznie, wydłużali jego pobyt w przedszkolu – przyznaje nauczycielka.
Przeczytaj: Twoje dziecko wkrótce pójdzie do przedszkola? Zmień tę jedną rzecz już dziś, a ułatwisz mu adaptację
„To złe rozwiązanie, bo dziecko się przyzwyczai”
Od przeciwników tej strategii można jednak usłyszeć argument, że takie rozwiązanie przyzwyczai dziecko do wcześniejszego odbierania i później będzie problem, żeby zostawić go na dłużej.
- Osobiście nie spotkałam się z takim problemem ze strony dziecka. Wręcz przeciwnie. Często maluszki, które mogły na spokojnie, stopniowo zapoznać się z nowym otoczeniem, potem same wykazywały chęci, i mówiły rodzicom, że chcą odpoczywać na leżaczkach tak jak koledzy i koleżanki z grupy – odpiera zarzut Aleksandra Wasiela.
Dodaje jednak przy tym, że każde dziecko jest inne i może inaczej zareagować na taką zmianę. Nie mniej jednak rozwiązanie to warto rozważyć, gdy dziecko nie czuje się bezpiecznie w nowym otoczeniu.
- Jako nauczycielka przedszkolna twierdzę, że jest to pomocne rozwiązanie dla dzieci z grupy adaptacyjnej, które od początku uczęszczania do przedszkola silnie odczuwają brak poczucia bezpieczeństwa, związany z rozłąką z rodzicem oraz nieznajomością otoczenia, w którym przyszło im nagle przebywać – dodaje na koniec.
Przeczytaj także: Stres przedszkolny: jak się objawia stres adaptacyjny?