Tuż po narodzinach małego Borysa, 57-letni prezenter, w euforii pierwszych wspólnych chwil dość licznie dzielił się swoją prywatnością w mediach społecznościowych. Później jednak rodzinne kardy na dłuższy czas zniknęły z jego Instagrama. Ostatnio powrócił do coraz częstszego publikowania prywatnych treści, a nawet w jednym z wywiadów opisał dokładnie narodziny swojego najmłodszego syna.
Zobacz też: Krzysztof Ibisz pokazał intymne zdjęcia z porodówki. Jego synek nosi oryginalne imię
Dowiedz się: Krzysztof Ibisz pokazał uroczy film z synkiem. "Facet dojrzewa później do bycia ojcem"
Wszystko wskazuje na to, że poród był dla prezentera i jego żony, Joanny Kudzbalskiej, pięknym przeżyciem. Ich wspólny post na Instagramie, tuż po narodzinach synka, był bowiem przepełniony podziękowaniami dla personelu szpitala, w którym rodzili. Teraz gwiazdor wraca do tamtych chwil w jednym z wywiadów dla pisma Party i poleca wszystkim wspólny poród.
- Byliśmy razem w tym całym procesie. To jest najtrudniejsza i najpiękniejsza chwila, mam wrażenie, dla kobiety – ale i dla mężczyzny, który jeżeli towarzyszy w tym całym procesie, to też jest bardzo trudne i bardzo piękne – mówił prezenter.
– Mógłbym polecić panom, by towarzyszyli swoim partnerkom. Bo to chodzi o to, by towarzyszyć w tym wszystkim: oddychać ze swoją partnerką, masować ją, wspierać… Ja byłem przy wszystkich porodach i mam wrażenie, że ten kontakt z dzieckiem może być jeszcze lepszy. Nie przegapcie, panowie, tego momentu - radzi innym ojcom.
Krzysztof Ibisz, oprócz małego Borysa, ma też dwóch starszych synów: Maksymiliana - ze związku z dziennikarką Anną Zejdler oraz Vincenta - z małżeństwa z dziennikarką Anną Nowak-Ibisz. W 2021 roku prezenter wziął swój trzeci ślub z 29-letnią lekarką Joanną Kudzbalską.
Przeczytaj: Krzysztof Ibisz po pierwszych dniach z noworodkiem ma ważny apel. „Nie straszcie przyszłych rodziców”