Zabawki ze straganów na plaży czy na Krupówkach rzadko kiedy są dobrej jakości, ale kupujemy je dzieciom, licząc się z tym, że wylądują w koszu jeszcze zanim wrócimy do domu. UOKiK ostrzega przed kupnem tego typu gadżetów - pluszowe gęsi, plastikowe samochodziki czy drewniane miecze mogą stanowić dla dziecka zagrożenie.
Spis treści
Stragany grozy
Pluszowe gęsi Pippy opanowały polskie kurorty, można je też znaleźć na Krakowskim rynku czy warszawskiej Starówce. Wszystko przez ogromną popularność pewnej gęsi, o czym pisaliśmy tutaj. Ale białe gęsi to nie jedyne zabawki, o których marzą dzieci podczas wakacji. Każdego lata pojawia się jakiś zabawkowy hit, który musi być kupiony, jako najwspanialsza pamiątka z wakacji. Gumowe wyciskanki pop it były modne kilka lat temu, jeszcze wcześniej na straganach królowały gniotki, wypełnione nie wiadomo czym.
To wszystko tanie zabawki, sprowadzane z Chin, bez atestów, a na dokładkę wykonane byle jak, o czym przypominają eksperci. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podczas wakacji wydał kilka ostrzeżeń, które każdy rodzic powinien wziąć sobie do serca.
Gąski, gąski do domu...
Na twitterze UOKiK-u pojawiły się posty z wizerunkiem pluszowych gęsi, które w tym roku są zabawkowym hitem. "Gąski, gąski do domu" - zdjęcie zdobi prowokacyjny napis. "Podejmując decyzję o zakupie zabawki, zwróćmy uwagę na jej bezpieczeństwo. Nawet najsłodsze i najmodniejsze pamiątki – gdy nie spełniają norm – mogą stanowić zagrożenie dla dzieci" - ostrzega w twitcie Joanna Jahn-Machowska, Małopolski Wojewódzki Inspektor Inspekcji Handlowej.
To prawda. Straganowe pluszaki nie zawsze są dokładnie zszyte, a włożenie paluszka w dziurę na szwie kusi każdego malucha. To nie problem, że gęś się rozpruje, pod warunkiem, że to, co ją wypełnia, nie trafi do buzi dziecka. UOKiK przypomina nie tylko o słabych szwach, ale i małych zamkach czy suwakach, które można znaleźć na poduszkach, torebkach czy pluszakach z napisem "Pamiątka z...".
Czytaj również: Wodne kulki to groźna zabawka. Ostrzegają przed nimi ratownicy i rodzice: "Nasze życie zmieniło się na zawsze"
Kupujesz zabawki z "eko-plastiku"? To błąd katastrofalny w skutkach - ostrzegaja eksperci
Zabawki bez atestów to bomba zegarowa
Kolejne zagrożenie to plastikowe zabawki ze straganów, na których próżno szukać znaczka CE, oznaczającego, że producent zabawki deklaruje, że jest ona bezpieczna i zgodna z wymogami prawa UE. A co to znaczy, że nie są produkowane zgodnie z unijnymi przepisami? A to na przykład, że mają łatwy lub niezabezpieczony dostęp do baterii, których połkniecie jest jednym z najczęstszych wypadków dzieci do 3. roku życia, ostre krawędzie, którymi maluch może się skaleczyć podczas zabawy lub małe elementy, które mogą sie oderwać i zostać połknięte lub wepchnięte np. do nosa.
Takie zabawki mogą te zbyć produkowane z materiałów, których bezpieczeństwo nie zostało przebadane. Wiele farb czy surowców może być toksyczna, zwłaszcza gdy zostanie polizana przez dziecko, co jak wiemy robi 99 proc. maluchów.
UOKiK przypomina, że tego rodzaju zabawki czy gadżety, które nie spełniają wymogów bezpieczeństwa, nie posiadają instrukcji czy informacji, od jakiego wieku są przeznaczone, należy zgłaszać do Inspekcji Handlowej.
