Wiadomo, że pierwsze miesiące w żłobku lub przedszkolu przebiegają zwykle pod znakiem chorób. Infekcje wśród dzieci rozchodzą się szybko i łatwo, więc ta jesień nie różni się od poprzednich. Jeszcze na dobre nie zaczął się rok szkolny, a placówki już świeca pustkami: przeziębienie, rotawirus, bostonka dziesiątkują grupy żłobkowe i przedszkolne.
Co zrobić, żeby malec nie chorował tak często (bo to, że złapie jakąś infekcje o kolegów jest nieuniknione)? Znamy naturalne sposoby na wzmocnienie odporności malca, które dla niektórych rodziców nie są takie oczywiste. Spróbuj je zastosować, może zmniejszysz liczbę jego chorób tej jesieni?
Kolejny rok pandemii osłabił już trochę naszą czujność, więc nie czyścimy tak często rąk naszych dzieci chusteczkami do dezynfekcji, zdarza nam się też posłać dziecko do przedszkolak z lekkim katarem... na efekty nie trzeba długo czekać.
Zwykle zaczynamy myśleć o wzmocnieniu odporności, gdy dziecko zaczyna kasłać i leje mu się z nosa. To oczywiście za późno, ale lepiej teraz niż wcale. Dlatego zacznij już dziś wzmacniać układ odpornościowy dziecka, aby był gotowy do walki z wirusami, które czyhają na niego w żłobku lub przedszkolu.
Czytaj również: Jak wzmocnić odporność dziecka przed pójściem do żłobka czy przedszkola?
Dlaczego dzieci ciągle są chore - czy 10 infekcji w roku to norma?
