„Jako matka mam być dostępna 24/7! Ale do nauczycielki nie wolno mi pisać po 16.?”

2025-01-29 12:02

„Jeszcze wczoraj wieczorem w e-dzienniku było pusto, lekcje odwołane. A dziś przed ósmą dostałam wiadomość, że jednak jest zastępstwo, a na zastępstwie sprawdzian. Córka poszła do szkoły z płaczem. Chyba nie tak to powinno działać” – pisze do nas pani Agata i podkreśla: „nie chcę być więźniem e-dziennika”.

„Jako matka mam być dostępna 24/7! Ale do nauczycielki nie wolno mi pisać po 16.?”

i

Autor: Getty Images „Jako matka mam być dostępna 24/7! Ale do nauczycielki nie wolno mi pisać po 16.?”

E-dzienniki takie jak Vulkan czy Librus w teorii miały być ułatwieniem dla nauczycieli, rodziców i samych uczniów. Praktyka pokazała, że jak w każdym przypadku, tak i tym razem – co za dużo, to niezdrowo. Nadużywanie możliwości, jakie dają e-dzienniki, daje się we znaki nie tylko nauczycielom, którzy bywają zasypywani wiadomościami przez nadopiekuńczych rodziców. „Dość” mówią też rodzice, którzy są zmęczeni zalewem ogłoszeń, reklam i powiadomień, a także zmianami na ostatnią chwilę.

To właśnie nagłe zmiany w planie lekcji przelały czarę goryczy i sprawiły, że pani Agata postanowiła napisać na naszą redakcyjną skrzynkę. „Czy nauczyciele serio myślą, że nie mam nic innego do roboty, tylko śledzę każde piknięcie z dziennika? A jak nie odczytam, to słyszę, że to moja wina, bo ‘pani pisała na e-dzienniku, więc uprzedzała’. Co z tego, że na 5 minut przed wyjściem z domu, kiedy pakowałam śniadaniówki?!”.

Poniżej znajdziecie cały list pani Agaty.

„Nie chcę być więźniem e-dziennika”

„Piszę, żeby może wylać trochę frustracji i nerwów, a może znajdzie się ktoś, komu udało się ze szkołą wywalczyć święty spokój. Mam dwoje dzieci w klasach 1-3 i od kiedy młodsze zaczęło szkołę, trwa jakiś koszmar. Co prawda dzieci są zadowolone, panie nie zadają dużo do domu, najgorsza ocena jaką przyniosły to trójka. Ale ta szkoła to koszmar dla mnie! Bo odbieram codziennie kilkanaście powiadomień z e-dziennika.

Musiałam założyć specjalny kalendarz, żeby sobie rozpisać, co, na kiedy, kto i na jaką lekcję ma przynieść. A lista życzeń od nauczycieli się nie kończy. A to muszą ubrać się na czerwono, a to przynieść klej z brokatem, pieniądze na wycieczkę, wystroić się do zdjęć, nauczyć na dyktando… ciągle coś! Ostatnio o 23.30 w czwartek dostałam wiadomość, że w piątek mają jechać na basen. Po nocy przeszukiwałam szafę, żeby znaleźć kąpielówki!

Przez ten basen tak mi ciśnienie skoczyło, że zaczęłam sprawdzać, czy nauczyciel ma prawo pisać do rodziców po nocy. Bo na zebraniu wychowawczyni syna ostrzegała, że ona po 16. nie odczytuje i nie odpisuje. Ja, jako matka mam być dostępna 24/7, ale do nauczycielki nie wolno mi pisać po 16.? Nie mogłam w to uwierzyć… Tak trafiłam na Państwa tekst, gdzie nauczyciele przeklinają elektroniczny dziennik. No i okej, ale czy ktoś pomyślał też o rodzicach?!

Bo wiadomości na ostatnią chwilę to nie rzadkość. Ostatnio to samo zaliczyłam z córką, która przez kilka tygodni nie miała angielskiego, bo nauczyciel był chory. Jeszcze wczoraj wieczorem w e-dzienniku było pusto, lekcje odwołane. A kolejnego dnia przed ósmą dostałam wiadomość, że jednak jest zastępstwo, a na zastępstwie sprawdzian. Córka poszła do szkoły z płaczem, bo była totalnie nie przygotowana i przejęła się, że dostanie jedynkę. No chyba nie tak to powinno działać...

Czy nauczyciele serio myślą, że nie mam nic innego do roboty, tylko śledzę każde piknięcie z dziennika? A jak nie odczytam, to słyszę, że to moja wina, bo ‘pani pisała na e-dzienniku, więc uprzedzała’. Co z tego, że na 5 minut przed wyjściem z domu, kiedy pakowałam śniadaniówki?!

Ja mam tego serdecznie dość i na zebraniu na koniec semestru powiem wprost – jeśli nauczyciel może, to ja, jako rodzic, też odmawiam odbierania wiadomości po 16. Jeśli wychowawczyni przy myciu zębów przypomni sobie, że ma jutro robić z dziećmi maski karnawałowe, a nie powiedziała im, żeby przynieśli bibułę, to już nie mój problem. Ja naprawdę mam co robić – w pracy, w domu, przy dzieciach, i nie zamierzam jeszcze myśleć za nauczyciela. Szanujmy wzajemnie i siebie, i swój czas”.

M jak Mama Google News
Autor: