Piosenkarka wyznała w rozmowie z portalem, że już na dniach czeka ją zabieg wycięcia guzków z krtani. O tym, że guzki są do wycięcia, dowiedziała się już kilka lat temu w trakcie badań. Nie spieszyła się jednak z decyzją o operacji, bo miała swoje obawy. "Wiadomo, że ja pracuję swoi głosem i boję się, że go stracę, a z doświadczenia mojej bliskiej znajomej wiem, że takie rzeczy się zdarzają i trzeba na nowo uczyć się śpiewać" – zdradziła.
Maja Hyży idzie na operację. Niedługo czeka ją kolejna
Rekonwalescencja ma potrwać około miesiąca. „To też zależy ode mnie, bo ja jestem harpaganem, który jak się zaweźmie, to da radę szybciej” – dodała jednak. Jak przekazała piosenkarka to jednak nie jedyny problem zdrowotny, który będzie musiała rozwiązać w niedalekiej przyszłości. Przed nią także kolejna operacja biodra. W swoim życiu 34-letnia gwiazda przeszła już siedem podobnych zabiegów.
„Moja choroba jest taka, jaka jest – postępuje i to nie jest tak, że ja już jestem zdrową osobą i mogę wszystko. Niestety – za dwa miesiące wybieram się na operację, bo moje intensywne życie sprawiło, że to, co tam mam nie wytrzymało tego ciśnienia, tej presji i tempa i trzeba to naprawić. Jestem jednak dobrej myśli, kiedyś mi mówiono, że nie będę miała dzieci, a mam czwórkę, więc idę cały czas do przodu” – powiedziała.
Maja Hyży może liczyć na pomoc narzeczonego i jego mamy
Jak zdradziła wokalistka w czasie, kiedy ona będzie musiała zająć się swoim zdrowiem, dziećmi zajmie się jej partner Konrad. „Jest mega rozgarniętym ojcem” – podkreśla. Do pomocy gotowa jest także mama narzeczonego (babcia córeczek wokalistki), która zawsze jest w gotowości.
Przypomnijmy, że Maja Hyży jest mamą czwórki dzieci. Z zakończonego w 2013 roku małżeństwa z piosenkarzem Grzegorzem Hyży ma 12-letnich synów bliźniaków – Wiktora i Alexandra. Z obecnym partnerem Konradem Kozakiem doczekała się natomiast dwóch córeczek. 10 lipca 2020 roku na świat przyszła Antosia, a 7 lipca 2022 roku urodziła się Zosia.
Jak śmieje się wokalistka, dzieci z pewnością będą odwiedzać ją, gdy będzie w szpitalu. „Już się dowiedziałam, że jest hotel nieopodal, więc będą pewnie odwiedziny od rana do wieczora” – wyznała humorem.
Przeczytaj: Maja Hyży rodziła w bardzo komfortowych warunkach. Przyznała: "Warto w tym momencie zadbać o siebie"