Maja Rutkowski jest żoną znanego detektywa od sierpnia 2019 roku. Nie każdy jednak wie, że sama jest licencjonowanym detektywem w biurze Rutkowskiego. Co ciekawe, z wykształcenia jest psychologiem.
Aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, pokazując swoje życie prywatne. Nigdy też nie ukrywała swojej słabości do drogich marek.
Ze swoim obecnym mężem ma syna Krzysztofa juniora, który jak się okazuje, również ceni sobie markowe ubrania. W ostatnim wywiadzie dla portalu pudelek.pl 37-latka wypowiedziała się o jego zamiłowaniach modowych.
Zobacz także: Dziecko chce być modne. Jak zaszczepić w dziecku umiar i wychować je na rozsądnego człowieka?
Spis treści
Syn uczy się mody
Rutkowski wyjaśnia, że jej syn powoli uczy się już mody i samodzielnie dobiera sobie stylizacje.
– Na jakieś wyjścia ma zestawy tak jak każda kobieta. Dwie koszule, kilka sweterków i można fajne stylizacje zmontować z tego – podkreśliła.
Mama Krzysztofa juniora przyznała również, że jej syn ceni już sobie popularne domy mody. Wśród ulubionych marek chłopca kobieta wymienia Gucci, Burberry i "inne sprawy". - Lubi się stroić, już się zna - dodaje.
Do szkoły „Zdarza się też, że z Pepco”
Zapewnia jednak, że chłopiec nie chodzi w markowych ubraniach do szkoły, a ubrania od znanych projektantów są przeznaczone na specjalne okazje.
– Na co dzień do szkoły chodzi w normalnych rzeczach. Zdarza się też, że z Pepco.
Mama 10-latka podkreśla, że trzeba być rozsądnym.
Markowe ubrania jako inwestycja
Zdaniem celebrytki markowe ubrania są dla niej inwestycją na lata. Zawsze bowiem wybiera większe rozmiary, aby syn od razu z nich nie wyrósł.
Uważa również, że ubrania znanych projektantów są znacznie lepszej jakości i jej syn potrafi chodzić w jednej bluzie trzy lata.
Zobacz także: Dlaczego różowy dla dziewczynki a niebieski dla chłopca? Skąd to się wzięło?