Marcelina Zawadzka na końcówce ciąży wije gniazdo. „Bez pomocy bym się za to nie zabrała”

2024-08-23 10:13

Marcelina Zawadzka powoli szykuje się na wielki moment w swoim życiu, kiedy na świecie powita swojego synka. Na finiszu stanu błogosławionego wzięła się za wielką rewolucję w swoim domu. Ewidentnie dopadł ją ciążowy syndrom „wicia gniazda”. Jej dom stał się prawdziwym pobojowiskiem, ale jak zapowiada prezenterka, już niedługo z pomocą przyjaciółek doprowadzi go do perfekcji.

Marcelina Zawadzka na końcówce ciąży wije gniazdo. „Bez pomocy bym się za to nie zabrała”

i

Autor: Instagram @marcelina_zawadzka Marcelina Zawadzka na końcówce ciąży wije gniazdo. „Bez pomocy bym się za to nie zabrała”

Synek Marceliny Zawadzkiej i Maxa Gloecknera na świat przyjdzie już niebawem. Modelka i prezenterka telewizyjna jest już na samej końcówce ciąży. Tuż przed porodem wygląda obłędnie i ma niespożytą ilość energii, o czym chociażby świadczy wielkie przemeblowanie, jakie właśnie zorganizowała u siebie w domu.

Sprawdzamy miejskie wyprawki. Królowe matki odc. 13

Marcelina Zawadzka tuż przed porodem robi przemeblowanie

Ostatnio gwiazda znikła na kilka dni z Instagrama, swoją nieobecność tłumacząc awarią telefonu. Niektórzy jej obserwatorzy zaczęli wręcz podejrzewać, że modelka zaczęła rodzić. Nic jednak z tych rzeczy! Po chwilowej przerwie od social mediów Marcelina Zawadzka wróciła z nową relacją, na której zdradziła kulisy wielkiej rewolucji w swoim domu.

„Przyjechała do mnie Marysia Piotrowska, która zajmuje się aranżacją przestrzeni (…). Patrzcie, co się dzieje u mnie. Jestem lekkim wariatem. Zorganizowałyśmy całą akcję półtora miesiąca temu i wiedziałam, że jak to za chwile zacznie się dziać, to może być mi ciężko i mogę czuć się przytłoczona i tak właśnie jest. Stwierdziłam jednak, że to jest wyjątkowy moment, kiedy rzeczywiście chciałbym posprzątać swoją przestrzeń i wiem, że ona mi w tym pomoże” - mówi na relacji.

W całą akcję zaangażowana jest też siostra i przyjaciółka modelki, bo do porządków w swoim domu podeszła naprawdę kompleksowo. Jej dom wygląda aktualnie jak pobojowisko, ale za chwilę będzie w nim wyjątkowo przytulnie i zapewne bardzo praktycznie – w końcu zabiera się za to profesjonalistka.

„Tutaj w sumie nie trzeba słów. Pozamawiałyśmy dużo pięknych rzeczy, ale będziemy się też pozbywać wielu (…). A na końcu będziemy robić (na deser) pokoik dziecka” – zdradza.

„Bez pomocy bym się za to nie zabrała” – podkreśliła jednak.

Trzymamy kciuki, żeby wszystko się udało.

Jak dobrze znasz dzieci artystów, które poszły w ślady znanych rodziców?

Pytanie 1 z 10
Jak ma na imię syn Jerzego Stuhra?