Wojciech Szczęsny, bramkarz polskiej reprezentacji uczestniczący właśnie w mistrzostwach Euro 2024 i jego żona Marina Łuczenko-Szczęsna lada chwila na świecie powitają swoje drugie dziecko. Żona piłkarza jest bowiem w 9. miesiącu ciąży. Ich rozłąka na końcówce ciąży spowodowana mistrzostwami nie jest komfortową sytuacją dla żadnego z nich, o czym w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Viva!" opowiedziała sama wokalistka. Wróciła też do okresu, kiedy na świat miał przyjść ich obecnie 6-letni syn Liam. Wówczas sytuacja była podobna z powodu trwającego mundialu.
Marina na końcówce ciąży w domu bez męża
Para lada moment powita na świecie córeczkę, o czym dumna mama poinformowała miesiąc temu na swoim Instagramie publikując przy okazji relację z przyjęcia baby shower. "It’s a GIRL! Nie jestem w stanie opisać naszej radości na wieść, że czekamy na małą córeczkę" – napisała wówczas.
W najnowszym wywiadzie wokalistka zdradziła, że poród jest już naprawdę blisko, dodając, że rozłąka z mężem w tym momencie nie jest dla niej komfortowa.
"Aktualnie jestem w ostatnim miesiącu ciąży i jest to dla kobiety – tak myślę – najtrudniejszy okres. Zostałam sama w domu z dzieckiem, ponieważ Wojtek pojechał reprezentować nasz kraj na mistrzostwach Europy. Jestem z niego bardzo dumna, ale właśnie tak to wygląda. Więc nie do końca jest tak różowo, jak sobie pewnie większość osób myśli” – podkreśliła.
Jak dodała podobną sytuację przerabiała w okolicach narodzin swojego syna. „Dokładnie tak samo było sześć lat temu przy narodzinach Liama, kiedy był mundial i Wojtek przyleciał dosłownie na same narodziny” – powiedziała.
„Nie da się ukryć, że wszelkie decyzje naszej rodziny są dopasowane pod życie zawodowe mojego męża” – dodała.
Marina na końcówce ciąży pracuje
Przy okazji pytania o to, czy mogłaby w ogóle nie pracować, zdradziła natomiast, że będąc nawet w zaawansowanej ciąży, cały czas pracuje.
„W teorii mogłabym nic nie robić, ale przy takiej ilości inwestycji mam codziennie masę decyzji do podjęcia, telefonów do wykonania i przeprowadzenia różnych trudnych rozmów. Zarządzam działalnością, naszymi inwestycjami oraz dość sporą już liczbą osób, które dla nas pracują przy różnych projektach. A przy tym powinnam odpoczywać, ponieważ jestem w zaawansowanej ciąży, ale to na mnie spoczywają te codzienne obowiązki mamy, rachunki, płatności” – wyznała.