Matka skoczyła z mostu. Wcześniej dopuściła się zbrodni na własnych dzieciach

2023-10-24 9:42

31-letnia matka skoczyła z mostu. Służby wydobyły z wody martwe ciało. Po przeprowadzeniu dochodzenia okazało się, że kobieta miała dwójkę małych dzieci, których przy niej nie znaleziono. W domu funkcjonariusze odkryli przerażającą prawdę.

Most

i

Autor: Getti Images Matka skoczyła z mostu. Wcześniej dopuściła się zbrodni na własnych dzieciach

20 października o godzinie 8:45 służby niedaleko miasta Orlando na Florydzie zostały powiadomione, że kobieta skoczyła z mostu do jeziora Jesup. Po wydobyciu z wody ciała funkcjonariusze dowiedzieli się, że samobójczyni to 31-letnia Catorreii Hutto, matka 5-letnich bliźniąt.

Dzieci nie było jednak w samochodzie, którym kobieta zaparkowała na moście. Ciał kilkulatków nie odnaleziono również w wodzie.

Służby udały się do domu kobiety w Sanford, gdzie odkryli przerażającą prawdę.

Zobacz także: Gdynia. Matka znalazła zwłoki 6-letniego syna. Trwa obława za mężczyzną

Obława na ojca zamordowanego Olusia. Szukają go z lądu i z powietrza

Wyglądały jakby spały

Na konferencji prasowej szeryf Dennis Lemma powiedział, że funkcjonariusze weszli do domu kobiety, która popełniła samobójstwo i odnaleźli dwójkę dzieci — Ahmada i Avę Jackson — leżących na łóżkach piętrowych.

— Wyglądało jakby dwójka niewinnych 5-letnich dzieci spała. Gdyby nie sprawdzili parametrów życiowych, nie wiedzieliby, że nie żyją — powiedział szeryf.

Na ciałach dwójki dzieci nie znaleziono żadnych śladów urazu. Lemma potwierdził również, że w mieszkaniu nie było śladów krwi, choć w pobliżu łóżek na podłodze leżała naładowana broń.

Rzecznik biura szeryfa hrabstwa Seminole potwierdził w poniedziałek, że autopsja dzieci została zakończona w weekend. Nie podano jednak jeszcze do wiadomości publicznej przyczyny śmierci. Urzędnicy wciąż czekają na raport toksykologiczny.

Zmagała się z depresją

Szeryf przyznał, że w przeszłości widział brutalne i agresywne akty, które prawdopodobnie są inicjowane przez nienawiść i ból. Ten przypadek był jednak inny. Kobieta nie miała wcześniej kryminalnej przeszłości, ani żadnych zarzutów zaniedbania.

Szeryf Lemma powiedział, że mieszkanie było słabo umeblowane, a w lodówce było niedużo jedzenia. W toku śledztwa służby dowiedziały się, że kobieta miała problemy finansowe i korzystała z pomocy organizacji charytatywnych. Dom, w którym mieszkała z dziećmi dostała za pośrednictwem organizacji non-profit Habitat for Humanity, do którego przeprowadziła się w zeszłym roku.

31-latka podejmowała się prac biurowych. Ostatnio pracowała dla agencji tymczasowej kilka dni przed targnięciem się na własne życie i zamordowaniu własnych dzieci.

Babcia bliźniąt przyznała, że jej córka całe życie zmagała się z depresją. W ostatnim czasie nic jednak nie wskazywało na to, że dopuści się takich potwornych czynów. Wyznała również, że dzień przed tragedią miała połączenie od córki około godziny 22:00. Był to jednak tylko jeden sygnał i założyła, że to jedno z wnuków przypadkowo do niej zadzwoniło. Nie oddzwoniła.

Depresja – gdzie szukać pomocy?

Jeżeli zmagasz się z depresją i potrzebujesz pomocy, pomocy możesz szukać w Poradniach Zdrowia Psychicznego, Centrach Zdrowia Psychicznego, Ośrodkach Interwencji Kryzysowej, Poradniach Psychologiczno-Pedagogicznych i w szpitalach psychiatrycznych.

Powyższe instytucje funkcjonują na terenie całej Polski i udzielają bezpłatnych usług.

Pomoc można również otrzymać:

  • Telefon Zaufania Fundacji „Twarze Depresji” – 22 290 44 42;
  • Całodobowa Linia Wsparcia – 800 70 22 22;
  • Antydepresyjny Telefon Zaufania – (22) 484 88 01;
  • Antydepresyjny Telefon Forum Przeciwko Depresji – (22) 594 91 00;
  • Telefon zaufania dla dzieci – 116 111.

Źródło:

  • nbcnews.com
  • eu.usatoday.com
  • dailymail.co.uk

Czytaj także: Zastrzeliła swoją 4-miesiączną córkę. Potem popełniła samobójstwo

Rodzinna tragedia w Opolu. Dziadkowie znaleźli ciała dwójki dzieci