Jak wynika z dotychczasowych informacji zgromadzonych przez śledczych, 42-latka spacerowała po parku, ze swoim 13-letnim, cierpiącym na autyzm synem. W pewnym momencie chłopiec wszedł do wody i zaczął się topić. Kobieta czym prędzej pospieszyła mu na ratunek. Chłopakowi udało się wyjść z wody, jednak w międzyczasie jego matka zniknęła w wodzie. Służby ratunkowe poszukiwały jej przez ponad godzinę.
Sprawdź: 10 zasad bezpieczeństwa, których trzeba przestrzegać z dzieckiem na plaży i nad wodą
Dowiedz się: Wtórne utonięcie - co to takiego i jak mu zapobiec?
Kobieta zniknęła pod lustrem wody
Według świadków zdarzenia, chłopiec wyszedł z wody o własnych siłach, jednak jego matka zniknęła pod lustrem wody. Na miejscu zdarzenia pojawiła się straż pożarna z łodziami ratowniczymi. Mimo systematycznego zwiększania obszaru poszukiwań, nie udawało się jednak odnaleźć kobiety.
Dopiero Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Konina odnalazła ciało kobiety. Po godzinie spędzonej w wodzie, 42-latki nie udało się uratować.
Prokuratura bada sprawę utonięcia matki
Badaniem okoliczności wypadku zajęła się Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wielkopolskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kobieta nie umiała pływać.
- Trzeba ustalić, co sprawiło, że kobieta zginęła. Musimy pamiętać, że Prosna jest spokojną rzeką w porównaniu np. z Wartą. Możliwe, że doszło do zawału serca, może zmarła w coś się zaplątała - powiedział w rozmowie z "Faktem" prok. Maciej Meler.
Kobieta osierociła siedmioro dzieci
Śmierć mieszkanki Kalisza to ogromna tragedia nie tylko dla jej 13-letniego syna, który widział całe zdarzenie. Jak dowiedziała się Polska Agencja Prasowa w rozmowie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej w Kaliszu, kobieta była matką siedmiorga dzieci. Trójka z nich jest już pełnoletnia, dla reszty poszukiwani są opiekunowie. Sytuacja rodziny nie jest prosta. Jeden z dorosłych synów zmarłej ma ponoć przebywać w więzieniu. Pozostałymi dziećmi zajął się jeden z dorosłych braci.
Przeczytaj: Ratownicy apelują: nie kupuj dziecku kostiumu w tych kolorach. To „śmiertelne zagrożenie”