Polska szkoła potrzebuje nauczycieli z nowoczesnym podejściem do nauczania i wychowania. Gdy tylko taki pojawi się na horyzoncie, od razu zyskuje wielkie uznanie i sympatię. Nieszablonowe myślenie, przyjacielska atmosfera na lekcjach, partnerskie podejście do podopiecznych to cechy, które cenią uczniowie i ich rodzice.
I właśnie taki sposób działania na co dzień ma nauczycielka nauczania wczesnoszkolnego – aktualnie wychowawczyni klasy drugiej, która na TikToku prowadzi profil @okiempedagoga. Jej metody działania zachwyciły internautów. „Kandydatka na ministra edukacji. Przydałaby się taka osoba, która w końcu wprowadziłaby normalne zasady” – piszą pod jej adresem.
Ta nauczycielka pozwala uczniom na to. „Dla niektórych to bardzo kontrowersyjne”
Młoda nauczycielka przyznała się, że lekcje u niej mają nieco odmienny charakter niż w innych klasach. Na co dzień bowiem kieruje się 9 własnymi zasadami, które jej zdaniem są niezbędne, by zreformować podejście do nauczania i wychowania uczniów. Choć niektóre z nich wydawać się mogą kontrowersyjne, uczniowie i rodzice komentujący nagranie młodej pedagożki są nimi zachwyceni.
1. Uczniowie mogą pić kiedy chcą i ile chcą na lekcji. Nauczycielka w żaden sposób tego nie kontroluje. Radzi tylko by butelki i bidony były w stylu kubka niekapka, by nic się nie rozlało.
2. Jeśli ktoś ma chęć, może siedzieć w klasie bez butów. Może też podchodzić do tablicy bez butów.
3. W trakcie lekcji dzieci mogą jeść zdrowe przekąski (np. kawałki marchewki, borówki, truskawki). Jest tylko jeden warunek – nie mogą one znajdować się w szeleszczących opakowaniach.
4. Uczniowie nie muszą pytać, czy mogą wyjść do toalety. Muszą tylko poinformować o tym nauczyciela.
5. Nauczycielka czasami celowo robi błędy przy tablicy, by wzbudzić czujność w uczniach, nauczyć ich zwracania jej uwagi (a tym samym zwiększyć ich odwagę i pewność siebie) i sprawdzić, czy dany materiał został już przez uczniów opanowany. To także ma pokazać im, że robienie błędów jest jednym z etapów procesu nauki.
6. Nigdy nie bierze do tablicy tych, którzy nie chcą do niej podchodzić. Przychodzą do niej tylko osoby chętne i gotowe, żeby coś rozwiązać.
7. W trackie lekcji ławki nie są ustawione jak w klasycznej sali. Dzieci siedzą w małych grupkach.
8. Tylko w piątki dzieci mogą przynieść do szkoły słodycze. To także jedyny dzień, kiedy mogą zrobić zakupy w sklepiku szkolnym.
9. 80 procent lekcji upływa na pracy w parach lub grupach, by dzieci trenowały kompetencje interpersonalne.
Obserwatorzy młodej pedagożki nie kryli zachwytu nad jej pomysłami. Ona sama zaś przyznała, że ma wielkie chęci, by jeszcze inne zmiany wprowadzać do polskiej szkoły.
„Czy Ty jesteś prawdziwa? Marzenie mieć takiego nauczyciela”.
„Zakaz wychodzenia do wc podczas lekcji to łamanie podst praw człowieka.. super, że masz takie podejście”.
„Aż się wzruszyłam. Super podejście. U mnie stres tak się rozwijał od podstawówki, że w technikum wstydziłam się powiedzieć cokolwiek po angielsku, chociaż byłam jedną z najlepszych osób” – pisali.
Jedna z komentujących osób zauważyła podobieństwo metod nauczania tiktokerki do zasad panujących w islandzkich szkołach: „Dla mnie takie lekcje w szkole podstawowej są, czymś normalnym. Mieszkam na Islandii i tutaj właśnie tak to działa, tylko buty się zdejmuje w szatni, a nie w klasie”.