Ten wyjazd na akcję dolnośląscy strażacy z pewnością zapamiętają na długo. Około północy otrzymali oni wezwanie do jednego z domów. Konieczna była interwencja z uwagi na dobro dziecka. Na miejscu okazało się, ze 3-letnia dziewczynka po skorzystaniu z toalety bawiła się... nakładką na deskę klozetową. Założyła ją sobie na głowę, a ta utknęła.
Dowiedz się: 3-latek to wciąż maluch, a nie duże dziecko. Sprawdź, czy nie wymagasz od niego za wiele?
Sprawdź: Jak oduczyć dziecko korzystać z nocnika?
Mama 3-latki początkowo próbowała uwolnić córkę samodzielnie, jednak w efekcie deska zsunęła się na szyję dziecka.
Dyżurny otrzymał zgłoszenie o trzyletniej dziewczynce, która - bawiąc się - nałożyła sobie nakładę sedesową na głowę, ta zsunęła się jej na szyję, co sprawiło, że nie mogła się z niej uwolnić - opowiadał w rozmowie z lokalną telewizją oficer prasowy KP PSP w Jaworze.
Nawet strażacy mieli początkowo problem z uwolnieniem dziewczynki. Sprzęt, który przywieźli na miejsce, nie poradził sobie z przecięciem twardego plastiku nakładki sedesowej.
Szczególne podziękowania należą się czujnemu sąsiadowi p. Andrzejowi, który użyczył strażakom dodatkowego specjalnego sprzętu do cięcia plastiku, które w znaczący sposób przyczyniło się do szybkiego uwolnienia głowy dziecka - relacjonowali strażacy na swoim facebookowym profilu @Jawor998.
Cała interwencja trwała kilkanaście minut. Jak zaznaczają ratownicy, wyjątkowo pomocny był spokój, jaki wykazywała mała poszkodowana. Dziewczynka nie płakała, ani się nie wyrywała.
Dowiedz się: Dziecko moczy się w nocy? To może być objaw problemów w przedszkolu