W niedzielę 15 lutego w miejscowości Hagen w Niemczech sąsiedzi dostrzegli 5-letniego chłopca wspinającego się na dach czteropiętrowego budynku. Gdy obserwatorzy wezwali służby, a funkcjonariusze weszli do mieszkania rodziny, okazało się, że dziecko mieszka w tragicznych warunkach.
Jak podaje portal faz.net, mimo że dziecko zabrano matce, przez błąd urzędników ds. młodzieży chłopiec wrócił do swojego rodzinnego domu już następnego dnia po całym zajściu. Biorąc pod uwagę, w jakich warunkach służby zastały dziecko, nie mieści się to w głowie.
Zobacz także: Jak poznać, że dziecku dzieje się krzywda?
Skandaliczne warunki
Jak podaje portal, po przyjeździe policji na miejsce drzwi do mieszkania otworzyli matka i ojczym dziecka. Zaprowadzili funkcjonariuszy do pokoju chłopca, który był zamknięty z zewnątrz. Chłopiec w tym czasie zdążył wrócić przez okno do pomieszczenia.
Okazało się, że w dziecięcym pokoiku nie ma nic poza materacem i wiadrem na odchody. Chłopiec trafił pod opiekę odpowiednich służb, a policja poinformowała 22-letnią matkę o procedurze zatrzymania dziecka.
Błędna decyzja urzędników
W poniedziałek po całej sprawie dziecko trafiło z powrotem do rodzinnego domu. Na szczęście ktoś zauważył, że popełniono kardynalny błąd. Okazało się, że niesłuszną decyzję o powrocie dziecka do matki podjął pracownik urzędu ds. młodzieży, który opiekował się rodziną. Zawinił również jego bezpośredni przełożony.
– Miasto Hagen wyraża głęboki żal z powodu opisanych wydarzeń dotyczących poszkodowanego dziecka — oświadczył rzecznik urzędu miasta.
Sprawa jest wyjaśniania wewnętrznie i weryfikowana przez tamtejsze władze. We wtorek rano chłopiec ponownie trafił pod opiekę służb.
Wobec matki jest prowadzone śledztwo
Rzecznik policji poinformował, że dziecko jest w dobrej kondycji fizycznej i nie odnotowano u niego żadnych problemów zdrowotnych. Chłopiec trafił pod opiekę pogotowia opiekuńczego.
Wobec matki chłopca toczy się śledztwo. Zarzuty, jakie zostały jej postawione, to naruszenie obowiązku opieki i pozbawienie wolności 5-latka. Kobieta nie została jednak aresztowana.
Jak podaje portal, ojczym chłopca nie jest zamieszany w sprawie. Policja postawiła mu jednak inny zarzut. Na strychu znaleziono konopie indyjskie.