Chwile grozy w Legionowie. 5-letnie dziecko zatrzasnęło się w mieszkaniu
Mama 5-letniego dziecka najadła się sporo strachu w ostatnią sobotę. W godzinach wieczornych, bo na kwadrans przed godziną 20, maluch zatrzasnął się w mieszkaniu na 3. piętrze w bloku przy ulicy Jana III Sobieskiego w Legionowie.
W czasie kiedy 5-letni maluch zatrzasnął się w mieszkaniu, mama przebywała na klatce schodowej. Niestety, dziecko nie potrafiło samodzielnie otworzyć drzwi, więc w efekcie zostało samo w domu.
Na szczęście na miejscu szybko zjawiła się policja i straż pożarna. Strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej (KP PSP) w Legionowie otworzyli drzwi siłowo i zdołali uwolnić malucha.
Cała akcja trwała około pół godziny. Na szczęście, choć sytuacja mogła wyglądać bardzo groźnie, miała szczęśliwe zakończenie. Strażacy wyjaśnili później, że ani mama, ani jej dziecko nie zgłaszali żadnych dolegliwości.
Wyjaśnili również, że w przypadku obu osób poszkodowanych, na szczęście odbyło się bez konieczności interwencji medyków.
Dziecko zatrzasnęło się w domu. Co robić?
Ta sytuacja pokazuje, jak nawet chwila nieuwagi może wywrócić życie do góry nogami. W momencie kiedy naszemu dziecku coś zagraża, wielu rodziców odchodzi od zmysłów. Zatrzaśnięcie się dziecka w mieszkaniu jest z całą pewnością taką sytuacją.
Wystarczy kilka sekund, by nieświadomy zagrożenia maluch przekręcił klucz w drzwiach, bądź zamek po prostu się zepsuje. Wielu rodziców wówczas zastanawia się, co robić w takiej sytuacji.
Strona Pogotowie Zamkowe Poznań radzi, by przede wszystkim dokonać szybkiej oceny ryzyka. Warto zastanowić się, czy okna w mieszkaniu są pozamykane oraz, czy na kuchence coś się przypadkiem akurat nie gotuje.
Jeśli w domy nie ma takich zagrożeń, nie ma konieczności od razu kontaktować się ze strażą pożarną i wyważać drzwi. Warto, zamiast tego zadzwonić do firmy zajmującej się awaryjnym otwieraniem mieszkań.
Z maluchem trzeba również cały czas spokojnie rozmawiać przez drzwi. Można poprosić go, żeby coś opowiedział lub zaśpiewał. Nie wolno panikować, by dziecko nie było świadome, ze dzieje się coś złego. Starszemu dziecku można spokojnie wyjaśnić sytuację i poprosić, żeby poczekał na nas przed telewizorem.