Do wypadku doszło w Suwałkach w niedzielę 19 marca około godziny 18:30. 5-letnie dziecko wypadło z bloku przy ul. Emilii Plater.
Jak podaje tvn24.pl z ustaleń policji wynika, że w tym czasie dziewczynka była sama w mieszkaniu. Mama tłumaczy, że wyszła tylko na chwilę.
Zobacz także: Jak zapewnić dziecku bezpieczeństwo w jego własnym domu?
O krok od tragedii
Na całe szczęście 5-letnia dziewczynka wypadła z pierwszego piętra i nic jej się nie stało. Dziecko zostało jednak przewiezione do szpitala, aby zbadać, czy nie ma żadnych urazów wewnętrznych.
Dziewczynce nic się nie stało, ale została przewieziona do szpitala na badania
- powiedziała Anna Wałecka-Chamiuk z zespołu prasowego KMP w Suwałkach.
Policja ustaliła, że matka wyszła na chwilę zamykając drzwi na klucz i zostawiając dziecko przed telewizorem. Mała miała spokojnie siedzieć i oglądać bajki.
Służby prowadzą czynności wyjaśniające w kierunku narażenia na bezpośrednie zagrożenie utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
Coraz więcej takich przypadków
Nie tak dawno pisaliśmy o 2-letnich bliźniakach z Włocławka, które siedziały na zewnętrznym parapecie na 3 piętrze. Wówczas matka była pijana i usłyszała już zarzuty.
Informowaliśmy także o rocznej dziewczynce z warszawskiego Bemowa, która wypadła przez okno z 4 piętra i cudem przeżyła upadek. 15-miesięczny chłopiec wypadł z trzeciego piętra, gdy jego mama spała. Dziecko znalazła pod blokiem przypadkowa osoba.
Bardzo ważne jest, aby uniemożliwić dziecku wypadnięcie przez okno, wprowadzając odpowiednie zabezpieczenia i przewidując takie sytuacje. Co więcej, nie zostawiajmy małych dzieci w domu samych nawet na chwilę. Wystarczy tak niewiele, aby doszło do tragedii.
Źródło:
- tvn24.pl
- polsatnews.pl
Czytaj także: Tragedia w Koszalinie. Dwoje dzieci wypadło z 9. piętra
Jak zabezpieczyć okna przed dziećmi? Radzimy, co zrobić, by uniknąć tragedii