6-latka skarżyła się na ból nóg, zmarła w szpitalu. Prokuratura wyjaśnia, jak do tego doszło

2022-06-20 11:19

Dziewczynka skarżyła się na ból głowy i nóg. Gdy jej stan zaczął się pogarszać, trafiła do szpitala, gdzie zmarła dwie godziny po przyjęciu. Prokuratura Okręgowa w Koninie wszczęła śledztwo, by ustalić okoliczności śmierci dziecka.

6-latka skarżyła się na ból nóg, zmarła w szpitalu

i

Autor: Getty images 6-latka skarżyła się na ból nóg, zmarła w szpitalu

Do zdarzenia doszło 6 czerwca w szpitalu w Kole. Jak relacjonują dziennikarze PAP, dziewczynka miała skarżyć się na bóle głowy i nóg. - W związku z tym jej mama umówiła wizytę u pediatry na godz. 15. Jednak gdy stan dziecka się pogarszał i dziewczynka zaczęła mieć problemy z podniesieniem się z łóżka, a także miała znacznie obniżoną temperaturę, matka wezwała pogotowie. Zanim przyjechała karetka, stan dziecka pogorszył się jeszcze bardziej - przekazała w rozmowie z dziennikarzami rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koninie prok. Ewa Woźniak.

Przeczytaj także: O włos od tragedii: trzylatek stał na parapecie na trzecim piętrze. Matka trafiła do aresztu

Pierwsza pomoc w użądleniach i ukąszeniach

Nie pomogła długa reanimacja

Dziewczynka trafiła do szpitala po godzinie 11, gdzie została poddana badaniom. Jak podała prokurator, po godzinie 12 6-latka nagle przestała oddychać. Pomimo ponad godzinnej reanimacji nie udało się jej uratować.

Przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała, co było bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka. Zlecono badania histopatologiczne i toksykologiczne. Dopiero po uzyskaniu ich wyników możliwe będzie ustalenie przyczyny zgonu.

Postępowanie prokuratury

W sprawie zostało wszczęte prokuratorskie śledztwo. Prokurator Woźniak podkreśliła, że śledztwo ma wyjaśnić przyczyny śmierci dziewczynki. Zaznaczyła, że 6-latka nie cierpiała na żadną chorobę przewleką. Dodała, że wezwana do dziecka karetka przyjechała zgodnie z procedurami, a lekarze kolskiego szpitala po przyjęciu dziewczynki umawiali telefonicznie jej transport do placówki w Poznaniu.

Postępowanie prokuratorskie prowadzone jest pod kątem przepisów mówiących o narażeniu dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia oraz nieumyślnego spowodowania śmierci.

Przeczytaj także: Poszła z 2-letnią córką do parku. Z poważnymi poparzeniami dziecko trafiło do szpitala

Źródło: PAP, TVN24