Chciał tylko pojeździć rowerem, ale się zgubił. Policja ma ważny apel do rodziców

2023-06-02 12:16

Mieszkanka warszawskich Bielan zauważyła zapłakanego kilkuletniego chłopca. Zaniepokojona, że w jego pobliżu nie ma osób dorosłych, podeszła do niego, a potem powiadomiła policję.

Chłopiec z rowerkiem

i

Autor: Getti Images 7-latek nie mógł odnaleźć mamy. Zapłakane dziecko znalazła mieszkanka i powiadomiła policję

1 czerwca po godzinie 18 do Komendy Rejonowej Policji Warszawa V wpłynęła informacja o kilkuletnim, zapłakanym chłopcu, który zgubił się na warszawskich Bielanach. Dziecko bez opieki zauważyła jedna z mieszkanek, która zainteresowała się jego losem.

Powiadomiona policja szybko zainteresowała się sprawą 7-latka.

Zobacz także: Jak skutecznie szukać zagubionego dziecka - doświadczone matki zdradzają sposób

Dziecko i pies poparzone w Parku Skaryszewskim

Nie mógł znaleźć mamy

Po przyjęciu zgłoszenia na miejsce udał się policjant z Wydziału Prewencji aspirant sztabowy Marek Radomski. Po rozmowie z chłopcem ustalił, że 7-letni chłopiec był pod opieką mamy i  wujka. W pewnym momencie zorientował się, że opiekunów nie ma już w pobliżu. Nie wiedział też, gdzie ma ich szukać.

Dziecko powiedziało policjantom, jak ma na imię, ale nie znało swojego adresu zamieszkania. Policjant udał się z chłopcem na komendę i powiadomił oficera dyżurnego.

Mama straciła chłopca z oczu

Jak poinformowała podinspektor Elwira Kozłowska, rzecznik bielańskiej policji, w trakcie ustalania informacji na komendzie, policjant zauważył kobietę biegnącą w kierunku budynku. Szybko okazało się, że jest to mama 7-latka, która przybiegła na komisariat, aby zgłosić zaginięcie synka.

Kobieta wyjaśniła, że chłopiec oddalił się na rowerze i straciła go z oczu. Próbowała go odnaleźć, ale bezskutecznie.

Policja apeluje do rodziców

Powyższa historia pokazuje, jak ważne jest reagowanie w podobnych sytuacjach. Policja apeluje, aby zawsze zainteresować się losem osoby, której zachowanie wskazuje, że mogła się zgubić.

„Może to być zarówno osoba małoletnia, senior czy też każda inna osoba z problemami zdrowotnymi” – uczula rzeczniczka bielańskiej policji.

Jednocześnie przypominając, aby uczyć dzieci podstawowych informacji na swój temat. Powinny wiedzieć, jak się nazywają, gdzie mieszkają i znać numer kontaktowy przynajmniej jednego z rodziców. Dzięki temu w sytuacji zaginięcia, służby będą mogły podjąć natychmiastowe działania.

„Pamiętajmy również, że wpajanie naszym pociechom wiedzy, iż policjanci mogą im pomóc w trudnych i kłopotliwych sytuacjach, może uratować życie lub zdrowie im albo innym osobom” – podkreśla rzeczniczka.

Źródło:

  • zoliborz.policja.gov.pl
  • tvn24.pl

Czytaj także: Częstował cukierkami i zapraszał do auta. Rodzice ostrzegają się przed porywaczem

Twoje dziecko przyjmie batonika od nieznajomego? Wynik polskiego eksperymentu przeraża

Napisali do dzieci "poradzicie sobie w życiu" i wyszli z domu. Szuka ich policja w całym kraju