7-latka zmarła tydzień po urodzinach. Zawinił prezent kupiony przez mamę

2023-10-11 13:34

Tragiczny finał urodzin 7-latki w Clinton w amerykańskim stanie Tennessee. Alexandra zmarła tydzień po swoim przyjęciu urodzinowym. Wszystko przez jeden gadżet, który miał uświetnić całą imprezę. Jej mama apeluje do innych rodziców. „Mam nadzieję, że dzieląc się naszą historią, zwiększę świadomość na temat tego zagrożenia” – napisała.

7-latka zmarła tydzień po urodzinach. Zawinił prezent kupiony przez mamę

i

Autor: Getty images 7-latka zmarła tydzień po urodzinach. Zawinił prezent kupiony przez mamę

„Wczoraj spełnił się dla mnie najgorszy koszmar każdej mamy. Moja ukochana córka Alex zmarła tragicznie. Proszę pamiętajcie o mnie i mojej rodzinie w tym najtrudniejszym momencie naszego życia” – tymi słowami Channa Kelly poinformowała na Facebooku o śmierci swojej córki.

Alexandra Hope Kelly zmarła w niedzielę 1 października, kilka dni po swoich 7. urodzinach, które świętowała 24 września. Z okazji przyjęcia urodzinowego jej mama kupiła córce balony wypełnione helem. To one kilka dni później doprowadziły do śmierci dziewczynki.

Najczęstsze błędy wychowawcze, które popełniają rodzice

7-latka zmarła w trakcie zabawy balonami wypełnionymi helem

Na imprezę urodzinową jej mama kupiła 34-calowy foliowy balon z numerem 7 oraz 10 mniejszych lateksowych z motywem Roblox. Wszystkie były napełnione helem. Tydzień po przyjęciu Channa Kelly siedziała z córką w salonie, a ona przebijała wszystkie małe balony. W pewnym momencie zapytała, czy może przebić ten największy z numerem 7. Mama zgodziła się na to, nie przewidując tragicznych konsekwencji.

„Jako rodzic zawsze zdawałam sobie sprawę z ryzyka zadławienia, jakie stwarzają balony lateksowe, ale nigdy nie wyobrażałem sobie, że istnieje takie ryzyko w przypadku bardzo dużych balonów foliowych wypełnionych helem” – napisała w poście na Facebooku.

Zanim dziewczynka przebiła balon, mama wyszła do sypialni i zasnęła na chwilę. Gdy się obudziła, nieświadoma jakichkolwiek niebezpieczeństw poszła do salonu. Tam znalazła córkę twarzą w dół na podłodze. Kobieta przez chwilę myślała, że córka zasnęła, ale potem zauważyła, że wokół jej głowy znajduje się balon foliowy.

Channa Kelly natychmiast usunęła balon i zadzwoniła na numer alarmowy, sama rozpoczynając reanimację córki. Na miejscu szybko pojawiał się policjant, który przejął resuscytację krążeniowo-oddechową, a następnie strażacy i ratownicy medyczni. Wszyscy pracowali niestrudzenie, próbując uratować 7-latkę. Niestety wszystkie ich starania zawiodły.

Balony to śmiertelne zagrożenie dla dzieci

„Nigdy bym nie przypuszczała, że uda jej się założyć ten balon na głowę” – podkreśla po fakcie mama tragicznie zmarłej dziewczynki. Póki co nie wiadomo, czy 7-latka zmarła w wyniku zatrucia helem czy uduszenia. Jak przekazała Channa Kelly obecnie rodzina czeka na wstępne wyniki sekcji zwłok, które pozwolą na ostateczne ustalenie przyczyny śmierci. „Powiedziano mi, że może to potrwać od 4 do 6 miesięcy” – poinformowała.

Kobieta podkreśla, że jej jedyne dziecko było całym jej światem. „Przychodząc na świat, spełnia wszystkie moje marzenia. Była pełna ciekawości - zadawała pytania o wszystko. Uwielbiała sztukę i rzemiosło, pływanie w basenie swoich dziadków, spędzanie czasu z kuzynką i przyjaciółmi. Była doskonałą rozmówczynią i zadziwiała mnie swoją umiejętnością rozumienia i wyrażania siebie. Wywołała uśmiech na twarzy wszystkich i wniosła do mojego życia tyle radości i śmiechu” – napisała.

Mimo swojej ogromnej tragedii Channa Kelly znalazła w sobie siłę, by zwrócić się od innych rodziców z apelem. „Mam nadzieję, że dzieląc się naszą historią, będę mogła zwiększyć świadomość i edukować rodziców na temat zagrożeń związanych nie tylko z balonami lateksowymi, ale także balonami foliowymi. Mam nadzieję, że uratuję w ten sposób życie innych dzieci. Nie chcę, żeby ktokolwiek inny doświadczył bólu, jakie niesie ze sobą strata dziecka” – napisała 9 października na Facebooku.

Amerykańska organizacja Bezpieczeństwa i Ochrony Konsumentów (CPSC) od lat informuje o tym, że balony są jedną z najniebezpieczniejszych produktów dla dzieci. Za najbardziej niebezpieczne uznaje się te, które nie są nadmuchane lub pęknięte. Organizacja ta nie zaleca zabawy nimi przez dzieci poniżej 8. roku życia.

To niestety nie pierwszy przypadek, kiedy balon doprowadza do śmierci dziecka. W naszym serwisie pisaliśmy nie tak dawno o 5-letnim chłopcu z Anglii, który również zmarł po kontakcie z dużym balonem foliowym wypełnionym helem. Ku przestrodze też warto przypomnieć zdarzenie, w którym 9-miesięczny chłopiec zmarł dławiąc się balonem.