Młodzi rodzice często boją się, że niemowlę zmarznie na spacerze i zastanawiają się nad tym, jak ubrać noworodka na pierwszy spacer. Takie dylematy towarzyszą rodzicom zwłaszcza zimą. W przyzwyczajeniu dziecka do zimna pomóc może werandowanie, które zaleca wiele położnych, z tematem opieki nad dzieckiem zapoznających przyszłe mamy jeszcze podczas zajęć szkoły rodzenia.
W niektórych krajach od pierwszych dni życia dziecka dba się jednak o to, by na dworze spędzały jak najwięcej czasu. Ma to korzystanie wpływać na odporność maluszka. Tragiczna historia 7-miesięcznego chłopca pokazuje jednak, że wystawianie niemowlęcia na dwór podczas mrozu może mieć fatalny finał.
Zobacz też: Jak ubierać stópki niechodzącego niemowlęcia jesienią i zimą? Fizjoterapeuci odradzają buty
7-miesięczne niemowlę zmarło z wychłodzenia
Do wspomnianej tragedii doszło przed trzema laty w Chabarowskim Kraju w Rosji. 40-letnia matka wózek z dzieckiem wystawiła na balkon, by chłopiec "lepiej spał". Niestety kobieta zapomniała o zostawionym na mrozie chłopcu. Temperatura wynosiła -7°C. Dziecko na mrozie spędziło pięć godzin i zmarło z wychłodzenia. Sprawą zajęły się tamtejsze władze, które miały przeprowadzić śledztwo.
Nie jest to jednak odosobniony przypadek. W Rosji często praktykuje się pozostawianie niemowląt na dworze zimą. Ma to zapewniać lepszy i dłuższy sen, a ponadto hartować młody organizm. W sieci można znaleźć zdjęcie zrobione w 1958 roku w Moskwie. Na fotografii widać ustawione w rzędzie na śniegu łóżeczka ze śpiącymi niemowlętami.
Czytaj też: "A gdzie czapeczka?" Ratownik wyjaśnia, czy zimą jest dziecku potrzebna
Usypianie dzieci na mrozie to popularny zwyczaj
Na popularność tej metody hartowania dzieci miała wpłynąć postawa carskiej rodziny. Romanowowie nie cieszyli się najlepszym zdrowiem i rzadko wychodzili na świeże powietrze. Sądzono więc, że ich słabe zdrowie jest efektem niewychodzenia na dwór. By kolejne pokolenia dzieci były odporne, także na srogie w Rosji mrozy, postanowiono od samego początku hartować dzieci.
Niemowlęta wystawiano na dwór zawsze wtedy, gdy temperatura wynosiła nie mniej niż 10 stopni poniżej zera. Zajmowali się tym nie tylko rodzice, lecz także opiekunki w żłobkach i przedszkolach, a także nianie zajmujące się dziećmi.
W Polsce widok niemowlęcia pozostawionego w wózku na mrozie raczej nie należy do częstych. Jednak w krajach skandynawskich dzieci śpiące na mrozie nie budzą żadnego zdziwienia. Samotna drzemka w wózku bez opieki? W Danii nie ma w tym nic dziwnego.
Zobacz też: Nawet nie wiesz, że tak rujnujesz odporność dziecka. Te 3 błędy to tykająca chorobowa bomba