Zoo kontaktowe w Niemczech
Niemieckie zoo "Filmrierpark" w Eschede w Dolnej Saksonii znane jest z możliwości prywatnych spotkań z dzikimi zwierzętami. Jak czytamy na stronie, ogrodowi zoologicznemu chodzi o to, by od najmłodszych lat przyzwyczajać zwierzęta do ludzi.
Za dodatkową opłatą odwiedzający mogą zatem doświadczyć bliższego kontaktu m.in. z surykatkami, szopami praczami, ostronosami, puszczykami, a także wilkami. Koszt takiej przyjemności w przypadku europejskiego wilka to 150 euro. Według strony parku zoologicznego spotkanie z tym dzikim zwierzęciem możliwe jest dopiero od 16. roku życia
Niemcy. Chłopiec pogryziony przez wilka w zoo
Mimo to na prywatny pokaz został wpuszczony 8-letni chłopiec z okolic Husum, który niedługo później został zaatakowany przez dzikie zwierzę. Jak informuje lokalna policja, do ugryzienia doszło po krótkim poznaniu wilka. Najpierw zwierzę miało powąchać rękę dziecka, a następnie z niewiadomych przyczyn zaatakować. Jak przekonuje dyrekcja parku, dwuletni wilk nigdy wcześniej nie zachowywał się agresywnie i był przyzwyczajony do kontaktu z ludźmi.
Ugryzione w klatkę piersiową dziecko zostało natychmiast przewiezione do szpitala. Rana nie zagrażała życiu, więc po leczeniu ambulatoryjnym jeszcze tego samego dnia chłopiec został wypisany do domu.
W związku z incydentem spotkania z wilkiem w "Filmtierpark" zostały zawieszone do odwołania. Sprawą zainteresowała się organizacja praw zwierząt PETA, która zaapelowała o zaprzestanie trzymania niebezpiecznych zwierząt w parkach zoologicznych.
- To nie są rekwizyty filmowe, ani wypchane zwierzaki, tylko czujące istoty, które mogą reagować nieprzewidywalnie, nawet jeśli są przyzwyczajone do kontaktu z człowiekiem - wyjaśniła Yvonne Wuerz, biolożka PETA.
Czytaj też: Karmiła piersią w ZOO. Reakcja orangutanicy zszokowała tłumy. Kryje się za nią wzruszająca historia