Chciała przewinąć dziecko na dworcu PKP. Odesłali ją do brudnego toi-toia

2023-04-14 13:31

Choć coraz więcej miejsc w Polsce jest dostosowanych do potrzeb rodziców z dziećmi, to wciąż jeszcze realia w niektórych częściach kraju są przerażające. Z takim problemem zetknęła się jedna z mam, która postanowiła nie zostawiać sprawy bez rozgłosu.

mama jadąca z dzieckiem pociągiem

i

Autor: Getty Images Podróż pociągiem z dzieckiem nie jest w Polsce łatwa.

Podróżowanie z małymi dziećmi pociągiem, czy też wszelkimi innymi środkami transportu publicznego w Polsce to nie lada wyzwanie organizacyjne dla rodzica. Takim problemem podzieliła się w mediach zbulwersowana mama, która w świąteczny poniedziałek, 10 kwietnia, podróżowała wraz z dzieckiem pociągiem InterCity Zamoyski z Gorzowa Wielkopolskiego w kierunku Piły. Przed drogą chciała przewinąć niemowlę, ale... nie było gdzie tego zrobić. 

Dowiedz się: Przewijanie dziecka w miejscu publicznym: czy wypada to robić?

Ewa Drzyzga wydaje majątek na podróże do Warszawy. Mówi o cenach biletów PKP

Sprawdź: "Daleko jeszcze?". Nie bądź jak Shrek, pokonaj nudę w podróży w ten prosty sposób

Chcąc zmienić dziecku pieluchę, młoda mama próbowała znaleźć toaletę. Nigdzie na całym dworcu jej nie zobaczyła, bo jej nie było... W tym momencie polecono jej, by skorzystała z toi-toia stojącego przed budynkiem dworca. Nie trudno dziwić się oburzeniu kobiety.

- Na dworcu PKP w Gorzowie nie ma miejsca dla matki z dzieckiem, aby w cywilizowanych warunkach przebrać niemowlę. Usłyszałam, że mam przewinąć swoje dziecko w toi-toiu stojącym przed dworcem. Byłam w szoku. To, że nie ma toalet, jest wiadome od dawna, ale to skandal, że kazano mi przewinąć niemowlaka w toi-toiu - mówiła pani Ewelina w rozmowie z portalem gorzowianin.com. 

Jak słusznie zauważa mama malucha, w takim miejscu nie tylko nie jest czysto, ale jest też zbyt chłodno, by przebierać niemowlę na dworze. W końcu mamy dopiero kwiecień. Pomocy młodej mamie udzieliła kobieta pracująca w Straży Ochrony Kolei.

- Kobieta ze Straży Ochrony Kolei po 20 minutach zlitowała się nade mną i wzięła mnie do pomieszczenia, gdzie mogłam przebrać dziecko na krześle. Naprawdę, super warunki - opowiedziała mama dla portalu gorzowianin.com. 

Was także spotykały podobne problemy w trakcie podróży z maluchami?

Dowiedz się: Zmiana pieluchy w miejscu publicznym - jak to zrobić dyskretnie i sprawnie