Pani Dorota zmarła w nocy z 23 na 24 maja 2023 roku. Będąc w 5. miesiącu ciąży, trafiła na oddział patologii ciąży Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu.
Już następnego dnia rodzina zmarłej złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Rzecznik Praw Pacjenta potwierdził, że doszło do szeregu nieprawidłowości, a mimo to PZU nie chce wypłacić rodzinie zadośćuczynienia. Sprawa najprawdopodobniej trafi do sądu.
Dowiedz się: "Panie ordynatorze, dlaczego moja córka zmarła?". Rozpaczliwe słowa matki zmarłej Doroty
Spis treści
- Doszło do szeregu nieprawidłowości
- PZU nie wypłaci zadośćuczynienia
- Postępowanie lekarzy było niezgodne z zaleceniami ministra zdrowia
- Kiedy zgodnie z prawem można przerwać ciążę w Polsce?
Doszło do szeregu nieprawidłowości
"Zmarła zgłosiła się do szpitala 21 maja 2023 r. w godzinach nocnych z powodu przedwczesnego odpłynięcia wód płodowych, bez innych dolegliwości. W toku hospitalizacji nastąpiło obumarcie płodu. W dniu 24 maja 2023 r. personel medyczny stwierdził istotne pogorszenie stanu zdrowia, a następnie doszło do zgonu pacjentki. Jak nas poinformowano, przyczyną śmierci był wstrząs septyczny z niewydolnością wielonarządową" – czytamy w oficjalnym oświadczeniu rodziny pani Doroty, które ujrzało światło dzienne jeszcze w zeszłym roku.
Stanowisko rodziny potwierdza Rzecznik Praw Pacjenta. Stwierdzono przede wszystkim brak odpowiedniej antybiotykoterapii w związku z pogarszającym się stanem zdrowia pacjentki. Co więcej, pacjentka nie była wystarczająco doinformowana o swoim stanie zdrowia. Znaleziono też niedokładności w prowadzeniu dokumentacji medycznej.
To właśnie RPP zwrócił się do dyrekcji szpitala, który jest ubezpieczony w PZU na wypadek odpowiedzialności za błędy medyczne, o wypłatę zadośćuczynienia dla rodziny zmarłej 33-latki.
PZU nie wypłaci zadośćuczynienia
Jak ustalili dziennikarze Radia ZET, ubezpieczyciel powołał się na opinię lekarza orzecznika. Według pisma nadesłanego do prawniczki rodziny pani Doroty, mec. Jolanty Budzowskiej, błąd medyczny nie jest oczywisty.
"Lekarz zapoznał się z dokumentacją i przedstawił opinię uzupełniającą. Zgodnie z nią, dokumentacja medyczna nie pozwala stwierdzić, że wcześniejsze wdrożenie dodatkowej antybiotykoterapii i zakończenie ciąży zwiększyłoby szanse przeżycia pacjentki i jej dziecka, przy tak gwałtownym rozwoju uogólnionego zakażenia, dlatego podtrzymujemy decyzję o odmowie przyjęcia odpowiedzialności" - napisano w dokumencie.
Mimo to, PZU przyznaje, że lekarze powinni zaproponować pacjentce przerwanie ciąży, gdyż bezwodzie w 20. tygodniu ciąży praktycznie nie dawało szans na uratowanie dziecka.
– Gdyby lekarze właściwie zareagowali na narastający stan zapalny, wdrożyli odpowiednie antybiotyki i przede wszystkim zaproponowali indukcję poronienia, to dziś pani Dorota żyłaby - komentuje dla Radia ZET mec. Jolanta Budzowska.
Postępowanie lekarzy było niezgodne z zaleceniami ministra zdrowia
Prawniczka zapowiada proces, argumentując go między innymi stanowiskiem ówczesnego ministra zdrowia, Adama Niedzielskiego. W porozumieniu z krajowymi konsultantami do spraw położnictwa i ginekologii oraz perinatologii wydano wówczas zalecenia mówiące o tym, że jeśli płyn owodniowy zacznie odchodzić przed ukończeniem 22. tygodnia ciąży, pacjentka musi zostać poinformowana o ograniczonych szansach na przeżycie dziecka.
Kiedy zgodnie z prawem można przerwać ciążę w Polsce?
Obecnie w Polsce przerwanie ciąży jest zgodne z prawem tylko, gdy była ona wynikiem gwałtu lub gdy zagraża życiu kobiety. Co więcej, jesienią 2020 roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że aborcja w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu lub jego nieuleczalnej choroby jest niezgodna z konstytucją.
Jak zaznacza prawniczka rodziny pani Doroty, takie przepisy sprawiają, że lekarze czekają często do ostatniej chwili, gdy życia ciężarnej nie da się już uratować.
11 kwietnie 2024 Sejm ma zająć się czterema projektami zmian aktualnego prawa dotyczącego przerywania ciąży.
Zobacz też: Gdy dziecko umiera w brzuchu mamy - wewnątrzmaciczne obumarcie płodu w ciąży pojedynczej i bliźniaczej