Funkcjonariusze zostali wezwani na miejsce w niedzielę 28 sierpnia w godzinach przedpołudniowych. Policjanci zapukali do mieszkania rodziny z małym dzieckiem, które zdaniem sąsiada miało wyrzucać zabawki z balonu.
„Mieszkaniec, któremu przeszkadzało to zachowanie zwrócił uwagę mamie, ale uznał, że nic to nie dało, dlatego zadzwonił po pomoc” - poinformowała Joanna Kącka z KWP w Łodzi na łamach portalu lodz.naszemiasto.pl.
„Rodzice zostali pouczeni. Nikomu nie stała się krzywda” – dodała.
Przeczytaj także: Jak zabezpieczyć okna przed dziećmi? Radzimy, co zrobić, by uniknąć tragedii
Samotne dziecko na balkonie: zagrożenia
Przebywanie dziecka na balkonie bez opieki dorosłego wiąże się z wieloma niebezpieczeństwami. Przede wszystkim jest duże prawdopodobieństwo, że dziecko wypadnie z niego. Nawet jeśli nam rodzicom wydaje się to nie możliwe, pomysłowość dzieci nie zna granic. Wystarczy chwila, by dziecko wspięło się po donicy, krześle, dużej zabawce, wychyliło się przez barierkę i wypadło z balkonu.
W te wakacje media wyjątkowo często donosiły o upadkach z wysokości z udziałem dzieci. Wiele z nich skończyło się tragicznie. To co włączyło każdy z tych wypadków było to, że rodzice kompletnie się tego nie spodziewali. Dlatego kierując się bezpieczeństwem najmłodszych najlepiej przyjąć zasadę, że dziecko na balkonie może przebywać wyłącznie pod nadzorem osoby dorosłej.
Przeczytaj: Roczna dziewczynka wypadła z balkonu. To kolejny wypadek, którego można było uniknąć?
Jak pokazuje sytuacja z Łodzi, także dziecko może stworzyć zagrożenie dla innych, gdy przebywa samo na balkonie. Wyrzucając zabawki z wysokości może wyrządzić dużą krzywdę osobom spacerującym po ulicy. Twarda zabawka, która spada z dużą prędkością może nawet zabić.
Małe dzieci lubią wyrzucać rzeczy z balkonu. Robią to z czystej ciekawości - sprawdzają w ten sposób, co się stanie, gdy przedmiot znajdzie się poza balkonem. Oprócz zabawek mogą próbować wyrzucać także inne przedmioty, które mogą być jeszcze bardziej niebezpieczne niż zabawki np. kubki, sztućce, talerze, doniczki z kwiatkami itd. Nie są w stanie przy tym przewidzieć konsekwencji swoich czynów. Gdy dojdzie do wypadku, to rodzice dziecka zostaną pociągnięci do odpowiedzialności.