Trzyletnia dziewczynka, zaatakowana przez kota, miała w wielu miejscach głębokie rany i zadrapania. Mała Evie Philips omal nie umarła po zakażeniu sepsą. Dziś jej mama opowiada historię w brytyjskich mediach, by ostrzec innych rodziców - zwierzęta, zwłaszcza bezpańskie, napotykane poza domem są nieprzewidywalne i lepiej nie zbliżać się do nich z dziećmi.
Przeczytaj: Od zadrapania, kurzajki aż do sepsy. Mama ostrzega: nigdy nie lekceważ czerwonej linii
Chciała pogłaskać kotka, który wydawał się przyjazny
Jak wynika z relacji mamy dziewczynki, atak kota był błyskawiczny, gdy tylko dziewczynka wysunęła rękę. Kot niespodziewanie zatopił ostre zęby w jej lewym ramieniu, pozostawiając małą Evie desperacko próbującą się otrząsnąć.
Zobacz też: 27 fascynujących faktów i ciekawostek o kotach. Większości z nich na pewno nie znasz
34-letnia mama, opowiedziała dziennikowi The Sun o tym feralnym spacerze. Powiedziała, że kot nie wydawał się groźny, czy źle nastawiony i mruczał na córkę przed atakiem. Ale kiedy Evie wyciągnęła rękę w stronę kota, wyskoczył nagle i chwycił się ramienia jej córki.
„Evie krzyczała i próbowała strząsnąć kota, zanim w końcu ją puścił” – powiedziała mama dziennikowi The Sun.
Pierwsza pomoc i rozwój sepsy
3-latka została przewieziona na ostry dyżur. Evie dostała antybiotyki, a rany zostały oczyszczone i opatrzone, zanim obydwie z mamą wróciły do domu.
Po jakimś czasie jednak jej temperatura zaczęła rosnąć. Wzrosła gwałtownie, do niemal 41 stopni. Kobieta ponownie odwiozła córkę do szpitala, kiedy „obudziła się z krzykiem”, jakby majacząc w gorączce.
Zdając sobie sprawę, że rana Evie była niebezpiecznie zainfekowana i że rozwijała się sepsa, lekarze zdecydowali, że muszą operować. Dziewczynka przeszła dwie operacje, aby oczyścić ranę i zabić infekcję.
Dowiedz się: Od małej plamki na ciele do hospitalizacji dziecka w 12 h - jak rozpoznać zagrożenie?