Określanie dziecka w łonie matki "pasożytem" z pewnością nie szokuje część ciężarnych (na grupach internetowych nierzadko właśnie tak mówi się o rosnącym w macicy maluszku), a jednak wypowiedź ginekolożki odbiła się szerokim echem. Zdaniem internautów, takie słowa nigdy nie powinny paść z ust lekarza, tym bardziej ginekologa położnika.
Spis treści
Debata o aborcji z udziałem lekarki
Debata, o której zrobiło się głośno, odbyła się na Kanale Zero. Do rozmowy z Robertem Mazurkiem zaproszone zostały dr hab. n. med Ewa Dmoch-Gajzlerska - ginekolog położna, Dr Anna Orawiec - ginekolog, Katarzyna Sójka - była minister zdrowia w rządzie PiS, oraz Anna Maria Żukowska - przewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy. Jednak choć sama rozmowa trwała ponad dwie godziny tym, co widzom najbardziej zapadło w pamięć, okazały się wypowiedzi dr Orawiec.
Ginekolożka w dość nietypowy sposób tłumaczyła, czym dla kobiety jest ciąża.
" Z punktu widzenia biologii pasożytnictwo to jest sytuacja, w której jeden organizm zabiera od drugiego i nie daje nic w zamian. Ciąża w pewien sposób jest taką sytuacją, ponieważ płód nie odżywia w żaden sposób kobiety, więc jest pasożytem. Ale większość kobiet jednak na to pasożytnictwo się decyduje i jest szczęśliwe z tego pasożyta, który jest w środku" - powiedziała dr Anna Orawiec.
W odpowiedzi na to śmiałe porównanie była ministra zdrowia Katarzyna Sójka stwierdziła, że nie wyobraża sobie nazywać dziecka w łonie matki pasożytem.
W komentarzach pod opublikowanym w serwisie YouTube filmem natychmiast zaroiło się od komentarzy, w których wytknięto lekarce porównanie, jakiego użyła. Zdaniem internautów jest ono wyjątkowo niefortunne i nie powinno paść z ust żadnego lekarza, zwłaszcza tego, który w swojej praktyce zawodowej zajmuje się właśnie ciężarnymi.
Nazwanie ciąży pasożytnictwem nie było jedynym kontrowersyjnym porównaniem. W nietypowy sposób lekarka wypowiedziała się także na temat samej aborcji, która była przedmiotem debaty.
Czytaj też: Podczas ciąży kurczy się mózg kobiety. Te badania nie pozostawiają złudzeń
Aborcja bezpieczna jak wyrwanie zęba mądrości?
Choć samej technicznej stronie aborcji nie poświęcono w debacie praktycznie w ogóle uwagi, lekarka pokusiła się o porównanie samego zabiegu do zabiegu wyrywania zęba mądrości.
"Jest to na tyle bezpieczna procedura, bezpieczniejsza niż wyrwanie zębów mądrości, także kwestia tego, czy kontynuujemy ciążę czy nie, powinna zależeć od osoby, która jest w ciąży" - powiedziała dr Anna Orawiec.
W dyskusji na temat samej decyzji o przerwaniu ciąży wspominała także, że uważa, że powinna to być decyzja podejmowana przez oboje rodziców, przy czym jeśli kobieta uzna, że nie chce kontynuować ciąży, jej partner powinien ją poprzeć.
Czytaj też: W wieku 19 lat była w ciąży 7. raz. "Ludzie mówią, że jestem żałosna"